Parlament Europejski uchwalił jednolity patent. Polska komisja sejmowa protestuje

Parlament Europejski przyjął dziś pakiet przepisów, który umożliwi wdrożenie systemu jednolitych patentów oraz Jednolitego Sądu Patentowego w 25 państwach UE. Nie wszyscy popierają pomysł wprowadzenie tego rozwiązania w Polsce. W ubiegły czwartek Sejmowa Komisja Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii (KIiNT) przegłosowała apel do premiera Donalda Tuska, aby polski rząd wycofał się z porozumienia rządowego w sprawie wprowadzenia jednolitego patentu.

Komisja Europejska przewiduje, że pierwszy jednolity patent będzie wydany w kwietniu 2014 r. By tak się stało do listopada 2013 r. co najmniej 13 krajów UE musi ratyfikować międzyrządową umowę w sprawie sądu jednolitego patentu. Oznacza to m.in. głosowania w parlamentach. Ostateczna decyzja czy w Polsce będzie obowiązywał jednolity patent zapadnie więc w parlamencie i nie jest jeszcze przesądzona. Komisja Innowacyjności i Nowoczesnych Technologii apelując o wycofanie się Polski z systemu jednolitych patentów przytacza dane z raportu Deloitte przygotowanego na potrzeby Ministerstwa Gospodarki. Wynika z niego, że koszty wprowadzenia jednolitego systemu patentów dla polskiej gospodarki wyniosłyby 53 mld zł w okresie 20 lat, a korzyści jedynie 0,7 mld zł. Składają się na nie koszty spraw sądowych, zakupu licencji, sprawdzania czystości patentowej oraz koszty dostosowawcze

Zdaniem Polskiej Izby Rzeczników Patentowych, beneficjentem systemu jednolitej ochrony patentowej będą wybrane, wysoko rozwinięte technologicznie państwa, mające silny potencjał rozwoju technicznego i dysponujące znacznymi środkami na badania i rozwój. Skorzystają - zdaniem Izby - zwłaszcza duże międzynarodowe koncerny. "W praktyce, przyjęcie tych regulacji sprowadzi polskiego przedsiębiorcę do roli odtwórcy korzystającego z obcych wynalazków, za które będzie zmuszony ponosić opłaty licencyjne. Konkretne, planowane regulacje przenoszą ryzyko prawne związane z domniemanym naruszeniem praw z patentu na polskich przedsiębiorców, co wprost przekłada się na wzrost kosztów prowadzenia działalności oraz zmniejszenie zdolności konkurowania z podmiotami zagranicznymi i to na terytorium ich własnego kraju" - pisze Prezes Polskiej Izby Rzeczników Patentowych.

Zdaniem PIRP, wspomniane ryzyka dotkną wszystkich polskich przedsiębiorców, w tym mikro, małych i średnie firmy. Również takich, których działalność nie wykracza poza terytorium Rzeczpospolitej Polskiej, czy wręcz ma charakter lokalny. "Nawet w sytuacji, gdy Polska nie wdroży patentu jednolitego i nie ratyfikuje Umowy o Jednolitym Sądzie Patentowym, polscy przedsiębiorcy będą mogli korzystać z patentu europejskiego o jednolitym skutku. Zakładamy, iż będzie on wówczas obowiązywał we wszystkich państwach Unii Europejskiej, za wyjątkiem Polski, Hiszpanii i Włoch. Uwzględniają to oraz potencjalne korzyści i koszty bardziej korzystną opcją jest brak wdrożenia w Polsce jednolitego systemu patentowego oraz brak przystąpienia do umowy o Jednolitym Sądzie Patentowym. Jest to większa korzyść niezależnie od perspektywy czasowej, czy scenariusza rozwoju innowacyjności polskich przedsiębiorstw" - czytamy w podsumowaniu ekspertyzy.

Ekspertyza PIRP uwzględnia pozytywne i negatywne skutki wprowadzenia systemu jednolitych system patentów dla różnych grup i tak np. dla przedsiębiorstw innowacyjnych, wprowadzenie tego systemu oznacza zmniejszenie kosztów uzyskania patentów na terenie Unii Europejskiej. Jednocześnie jednak zwiększenie liczby obowiązujących w Polsce patentów zwiększa koszty oceny czystości patentowej oraz ogranicza tworzenie rozwiązań nienaruszających tych patentów. To zaś może zmniejszyć skłonność firm do inwestowania w innowacje. Wprowadzenie jednolitego systemu patentowego byłoby zaś pozytywne dla jednostek prowadzących działalność badawczo-rozwojową. Oznaczałoby bowiem tańsze ubieganie się o patent chroniący ich własność intelektualną na terenie większości państw Unii Europejskiej, zwiększenie możliwości komercjalizacji rozwiązań, a także większy rynek zbytu dla wypracowanych rozwiązań.

Polska gospodarka, polskie uczelnie wyższe, cała Unia Europejska stawiają na innowacje i powstawanie innowacyjnych rozwiązań. Pytanie więc co lepsze? Czy powinniśmy również przestać inwestować w nowoczesne technologie, bo niewielka ich część powstaje w Polsce? Znacznie więcej więc importujemy np. rozwiązań informatycznych, niż sprzedajemy ich poza granicami Polski?

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200