Pandemia i e-commerce

Wydawałoby się, że w czasie pandemii handel e-commerce powinien wszędzie kwitnąć. Są jednak kraje, w których pandemia nie przyczyniła się do wzrostu przychodów z e-commerce, a w niektórych zanotowano w tym sektorze nawet spadki. Tak wynika z badania przeprowadzonego ostatnio przez jedną z agend ONZ.

e-commerce

Badanie wykonane przez UNCTAD (United Nations Conference on Trade and Development; Konferencja Narodów Zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju) miało ustalić wpływ COVID-19 na sytuację firm z branży e-commerce w 23 biedniejszych krajach świata. Wynika z niego, że 58 proc. firm w krajach objętych badaniem, które sprzedają swoje produkty lub usługi online, odnotowało spadek przychodów.

Mimo rosnącego zainteresowania zakupami w sieci, większość firm zgłosiła problem z dostosowaniem się do bieżących realiów i skalowaniem swojej działalności online. Trzy na cztery firmy zauważyły także, że od momentu wybuchu pandemii wzrosły ich koszty operacyjne, a 44 proc. planuje redukcję zatrudnienia.

Zobacz również:

  • Cyberobrona? Mamy w planach
  • Stan cyberbezpieczeństwa w Polsce w 2023 roku

„Dla każdej firmy równie niebezpieczny, jak brak popytu na dostarczane produkty czy usługi, może być nagły wzrost zainteresowania ofertą" - skomentował Bartosz Ferenc, założyciel CENTEO. I dodaje: „Gdy firmy nie są w stanie podołać rosnącej liczbie zamówień, realizacja zleceń ulega opóźnieniu, a to powoduje niezadowolenie klientów. Ci odwołują swoje zamówienia, rozpowszechniając niepochlebne opinie o firmie, która w efekcie traci klientów. Negatywne efekty widać od razu – spadają dochody i utrzymanie się na rynku z dnia na dzień staje się trudniejsze. Przypomina to nieco zapałkę, która szybko zapala się pod wpływem iskry, dając duży płomień, jednak po chwili ledwo się tli, by ostatecznie, gdy skończy się paliwo, zgasnąć bezpowrotnie".

Z raportu UNCTD jasno wynika, że firmy w pełni cyfrowe, w tym platformy handlowe, są bardziej odporne na obecny kryzys. Tymczasem wszystko wskazuje na to, że wiele podmiotów, których działaniu przyjrzał się UNCTD, mimo że prowadzi działalność w sieci, to jednak w swym funkcjonowaniu wciąż bazuje na tradycyjnych metodach. To zaś powoduje ich niską rentowność i słabą elastyczność w dostosowywaniu się do zmieniających się warunków.

Nie mniej istotną sprawą jest też kwestia dostępu do Internetu oraz stopień jego wykorzystania przez społeczeństwo. W krajach badanych przez UNCTD średnio tylko 40 proc. mieszkańców ma dostęp do szerokopasmowego Internetu, a zaledwie 19 proc. w ogóle korzysta z sieci. Dla porównania, w Polsce – jak donosi GUS – w 2019 r. dostęp do Internetu posiadało 86,7% gospodarstw domowych i było to o 2,5 p. proc. więcej niż w roku poprzednim. Różnica jest więc kolosalna i nie pozostaje ona bez wpływu na kondycję krajowych rynków e-commerce.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200