PZU gotowe na atak szczytowy

Oszczędność czasu i pieniędzy

Równie ważne jak uporządkowanie procesu sprzedaży i zwiększenie jej poziomu jest uproszczenie procedur i oszczędność czasu. Według Przemysława Henschke, wprowadzenie zmiany w już istniejącym produkcie w Insurerze zajmowało nawet ponad rok, w nowym to głównie kwestia odpowiedniej konfiguracji, a wprowadzenie zupełnie nowego produktu trwa maksymalnie sześć miesięcy. „To oznacza trzy-, czterokrotną oszczędność czasu i wymierne oszczędności w kosztach tych operacji” – wyjaśnia członek zarządu PZU. „W efekcie jesteśmy w stanie szybciej dostosowywać nasze produkty do zmieniającego się rynku i oczekiwań naszych klientów”.

Przemysław Henschke, CIO grupy PZU, członek zarządu PZU Życie

Everest pozwoli na prawdziwie wielokanałową obsługę klienta. Klient jest w centrum uwagi, i to on będzie beneficjentem zmian: lepszych produktów, szybciej dostępnych, bardziej dopasowanych.

System online ma wiele funkcjonalności, które mogą być rozbudowywane i uzupełniane. Agenci zostaną zwolnieni z obowiązku drukowania zawieranych umów, bo klient będzie mógł podpisać umowę rysikiem na ekranie terminala i otrzymać ją na swoją skrzynkę elektroniczną. Zawarta umowa natychmiast pojawi się w bazie firmy, uzupełniając portfolio danego klienta. „Jako PZU wkraczamy w rzeczywistość 24/7. Już od 2009 r. szkody można zgłaszać przez internet w dowolnej chwili, ale teraz mówimy o całym procesie sprzedaży. Agent jest dostępny online, więc cały czas wiemy, co i któremu klientowi sprzedaje” – wylicza Przemysław Henschke. „Strony, które musi otwierać, by zaprezentować polisę i wypełnić umowę, są tak lekkie, że łączność GSM w zupełności wystarcza i system działa na terenie całego kraju”.

Zobacz również:

  • Kredyt gotówkowy – co warto nim wiedzieć?

Przedstawiciele PZU podkreślają, że wprowadzenie następcy Insurera już obecnie przynosi wiele korzyści, wśród których trzy są najważniejsze. To szybsze wprowadzanie zmian, umożliwiające wdrażanie nowych pomysłów przed konkurentami, uproszczenie obsługi systemu i jego utrzymania wraz z wynikającymi z tego finansowymi oszczędnościami oraz ukierunkowanie na potrzeby klienta, które zapewni mu większą satysfakcję z wyboru dobrego ubezpieczenia.

Prostsza likwidacja szkód

Everest był jednym z systemów, w którym PZU przygotowało program likwidacji bezpośredniej, kolejny projekt zgłoszony przez PZU w konkursie Lider Informatyki. Do tej pory kierowca poszkodowany w kolizji czy wypadku komunikacyjnym zgłaszał szkodę w firmie, w której ubezpieczony był sprawca zdarzenia. A że na rynku działało i działa wielu ubezpieczycieli zwlekających z wypłatą odszkodowania, a nierzadko zaniżających jego wysokość czy zakres koniecznej naprawy, dla poszkodowanego oznaczało to długą i nierówną walkę o należne mu pieniądze.

Od marca br. wszyscy posiadacze OC w PZU, którzy zawarli nową umowę lub przedłużyli poprzednią, korzystają już z możliwości, jakie daje program „Likwidacja Bezpośrednia”. Zamiast zgłaszać szkodę u ubezpieczyciela sprawcy, mogą to zrobić w PZU. Firma wypłaci im należne odszkodowanie, a zwrotu poniesionych wydatków dochodzić będzie od towarzystwa ubezpieczeniowego, w którym OC ma sprawca wypadku.

„O takim rozwiązaniu rynek dyskutuje już od lat, ale my oferujemy je jako pierwsi” – mówi Michał Kopyt. „Klient, który przekona się, jak wygodna może być likwidacja szkody w programie likwidacji bezpośredniej, zawierając kolejną umowę ubezpieczenia, będzie kierował się nie tylko ceną i nie odejdzie do konkurencji, dlatego że tam zaproponują mu składkę niższą o kilkadziesiąt złotych rocznie. Mamy też czym się pochwalić przed tymi, którzy wcześniej wybrali ofertę innych towarzystw ubezpieczeniowych”.

Nad tym rozwiązaniem wspólnie pracowały Biuro Likwidacji Szkód, Biuro Assistance oraz Biuro Technologii IT PZU. Podczas jego wprowadzania zmodyfikowano trzy systemy informatyczne, 12 procesów biznesowych, 79 dokumentów oraz 30 raportów operacyjnych.

Pracownik w centrum uwagi

Ocenie jury konkursu Lider Informatyki PZU poddało także projekt WOW (wynik, ocena, wartości). Chodzi o nowy system oceny pracowniczej, który wzmocnił politykę wynagradzania i rozwoju pracowników oraz pomógł w budowie efektywnej organizacji.

System WOW powstał przede wszystkim jako narzędzie pracy dla kadry menedżerskiej i ma jej pomóc lepiej motywować, oceniać, rozliczać i nagradzać pracowników. Pracownikom ułatwia podnoszenie kompetencji oraz planowanie i rozwój ścieżki kariery dopasowanej do indywidualnych potrzeb i potencjału. Systemowość rozwiązania gwarantuje obiektywizm i standaryzację zarządzania kapitałem ludzkim.

Oczywiście, wprowadzenie systemu, który do tej pory nie funkcjonował w PZU, wymagało opracowania specjalnych narzędzi IT. Chodzi o efektywne zarządzanie ponad 11 tys. pracowników PZU SA i PZU Życie SA. W ubiegłym roku wdrożono kolejny moduł systemu wspierający wybrane elementy procesu zarządzania szkoleniami (tradycyjne, e-learning, blended). Udostępniono go ponad 20 tys. użytkowników, co umożliwia dostosowanie szkoleń do potrzeb pracownika.


TOP 200