Oszczędne centra danych - to możliwe!

3. Do chłodzenia używamy "darmowego" powietrza z zewnątrz

Wykorzystanie zwykłego, zimniejszego powietrza z zewnątrz budynku do chłodzenia centrum danych sprawdza się w przytaczanym już przykładzie irlandzkiego ośrodka obliczeniowego Microsoftu. Pomysł ten jest jednak godny rozważenia do zastosowań na większą skalę.

Polecamy: 19 zasad bezpiecznego centrum danych

Zobacz również:

  • Wielka inwestycja Atmana w przetwarzanie danych
  • AI ma duży apetyt na prąd. Google znalazł na to sposób
  • OpenAI rozważa stworzenie własnych układów scalonych AI

Jego realizacja wymaga kilku zmian infrastrukturalnych. Konieczne jest zapewnienie odpowiedniego dojścia zimnego powietrza z zewnątrz i ujścia ogrzanego. Z uwagi na obecność wrażliwych, elektronicznych podzespołów w serwerowni należy zainwestować w zestawy podstawowych czujników i filtrów sprawdzających oraz oczyszczających powietrze (stałe sprawdzanie wilgotności, temperatury, zanieczyszczeń itp.).

W kontrolowanym środowisku serwerowym, dzięki użyciu powietrza zewnętrznego, specjaliści Intela uzyskali oszczędności zużytej energii na poziomie 74%. Dziesięciomiesięczne badania polegały na analizowaniu pobieranego prądu przez dwie przyczepy wypełnione serwerami. Jedną z nich wyposażono w standardowe systemy chłodzenia, a drugą w rozwiązanie mieszane (z użyciem zwykłego powietrza z zewnątrz). Okazało się, że w eksperymentalnej przyczepie system "naturalnego" chłodzenia pracował przez 91% czasu, a zastosowanie dodatkowych filtrów i czujników spowodowało, że awaryjność badanych urządzeń w żaden sposób nie odbiegała od średniej.

Według wyliczeń specjalistów Intela, dzięki takiemu rozwiązaniu można uzyskać znaczne oszczędności. W przypadku centrum danych pobierającego 10 MW mocy roczne obniżenie wydatków może sięgnąć nawet 3 mln USD.

4. Ciepłym powietrzem z serwerowni ogrzewamy inne pomieszczenia

Dostarczanie ciepła wytwarzanego w centrum danych do innych pomieszczeń firmowych to intuicyjnie najlepszy sposób na uzyskanie podwójnej oszczędności. Z jednej strony minimalizuje się w ten sposób wydatki na niezbędne systemy chłodzenia serwerów, a z drugiej otrzymuje już "zapłacone" źródło ciepła. W srogim klimacie raz poczyniona inwestycja przetransportowania ciepła do innych pomieszczeń może działać latami, przyczyniając się do powstania kolosalnych oszczędności.

Polecamy: Czym równi się serwerowania od centrum danych?

Sceptycy wobec takiego rozwiązania twierdzą, że powietrze ogrzane przez układy elektroniczne może zawierać śladowe ilości niebezpiecznych substancji. Współczesne normy (szczególnie RoHS - Restriction of Hazardous Substances), które muszą być przestrzegane przez producentów podzespołów, eliminują jednak użycie takich substancji, jak: kadm, ołów, rtęć czy polibromki.

Podobnie jak przy chłodzeniu serwerowni zwykłym powietrzem, w przypadku ogrzewania pomieszczeń ciepłem z urządzeń - nie są potrzebne kosztowne i liczne zmiany w infrastrukturze. Wystarczy podstawowa znajomość zagadnień z branży inżynierii sanitarnej (zasady ocieplania, wentylacji, klimatyzacji itp.) oraz dobry projekt.

Jednym z przykładów użycia energii cieplnej centrum danych jest instalacja IBM w Uitikon (Szwajcaria), która została wykorzystana do podgrzania miejskiego kompleksu basenowego. Zaoszczędzono w ten sposób moc porównywalną do ogrzania 80 domów. Z kolei TelecityGroup Paris używa ciepła z centrum danych do podgrzewania własnych pomieszczeń, w których przeprowadzane są badania na temat zmian klimatycznych na Ziemi.


TOP 200