Oskarżony Alot
- Adam Jadczak,
- 09.02.2004
Akt oskarżenia przeciwko Stanisławowi Alotowi, byłemu prezesowi ZUS w latach 1996-1999, i Ewie Lewickiej-Banaszak, byłej pełnomocnik rządu ds. reformy zabezpieczenia społecznego, skierowała do Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia Prokuratura Okręgowa w Warszawie - podała Gazeta Wyborcza.
Akt oskarżenia przeciwko Stanisławowi Alotowi, byłemu prezesowi ZUS w latach 1996-1999, i Ewie Lewickiej-Banaszak, byłej pełnomocnik rządu ds. reformy zabezpieczenia społecznego, skierowała do Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia Prokuratura Okręgowa w Warszawie - podała Gazeta Wyborcza.
Stanisław Alot został oskarżony o to, że "w czasie, gdy pełnił funkcję prezesa Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, dopuścił do renegocjacji umowy pomiędzy ZUS a firmą Prokom Software oraz informował rząd, że opóźnienia z uchwalaniem ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych i wydaniem aktów wykonawczych do niej nie mają wpływu na możliwość wprowadzenia reformy systemu ubezpieczenia społecznego". Zdaniem prokuratury działał na szkodę interesu publicznego, za co grozi mu do 3 lat pozbawienia wolności.
Z kolei Ewa Lewicka-Banaszak została oskarżona o "przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków", gdyż nie informowała rządu o zagrożeniach w realizacji reformy systemu ubezpieczenia społecznego, wynikających m.in. z opóźnień procesu legislacyjnego oraz zakupów sprzętu informatycznego i oprogramowania. Nie podjęła także działań zmierzających do określenia realnego terminu wdrożenia reformy.
Pod koniec 2001 r. przekroczenie uprawnień i niedopełnienie obowiązków prokuratura zarzuciła Adamowi Kapicy, byłemu wiceprezesowi zakładu odpowiedzialnemu za jego informatyzację. Śledztwo w sprawie budowy Kompleksowego Systemu Informatycznego ZUS wszczęto w 2000 r. Jego podstawą był m.in. raport Najwyższej Izby Kontroli. Zdaniem NIK-u za przedłużający się projekt wdrożenia KSI ZUS winę ponoszą zarówno prezesi ZUS - Anna Bańkowska i Stanisław Alot, jak i ówcześni wiceprezesi Zakładu odpowiedzialni za komputeryzację - Andrzej Giryn i Adam Kapica.
Budowa KSI ZUS miała kosztować ok. 1 mld zł, z czego na 700 mln zł opiewała umowa z Prokomem. Tymczasem
w połowie 2003 r. ZUS wydał:
- 700 mln zł na zakupy sprzętu i oprogramowania
- 603 mln zł na umowę na wykonanie KSI ZUS z Prokomem
- 212 mln zł na umowę na administrację i eksploatację KSI ZUS
- 114 mln zł na umowę na usługi wspomagające
- 68 mln zł na umowę na opracowanie i przekazanie oprogramowania