Operatorzy optymalizują sieci i poszukują nowych zysków

Jak podkreślają specjaliści, rozwiązania służące do przetwarzania danych w chmurze mogą być także użyte przez operatorów do własnych celów, niezwiązanych bezpośrednio z oferowaniem usług. Według ekspertów koncernu Alcatel-Lucent, producenta zintegrowanego systemu CloudBand, operatorska "chmura" może służyć do szybkiego testowania lub wdrażania nowych funkcjonalności w sieci wewnętrznej. Dzięki takiemu rozwiązaniu, można obniżyć koszty operacyjne operatora. W ramach 10-letniej umowy o współpracy Alcatel-Lucent będzie rozwijał projekt CloudBand ze specjalistami Hewlett-Packard.

Gotowość operatorów do świadczenia usług cloud computingu przestaje zaskakiwać, gdy podda się analizie najnowsze prognozy firm badawczych. Według ekspertów firmy Gartner, w 2016 r. przychody z rynku usług przetwarzania danych w chmurze sięgną 240 mld USD (77 mld USD w 2011 r.). Do tego czasu aż 50% firm z listy Global 1000 będzie przechowywało wrażliwe dane klientów w chmurach publicznych.

Terabitowa przyszłość

Szybki rozwój technologii i nieustające badania nad nowymi metodami przesyłania danych powodują, że wśród naukowców toczy się dyskusja nad terabitową wersją Ethernetu (1 TbE) dla operatorów. Przypomina ona nieco debatę sprzed lat, kiedy cały rynek IT oczekiwał na decyzję, czy po 10 GbE nastąpi 40 GbE czy 100 GbE. Jeszcze przed dwoma laty wydawało się, że taka przepustowość pojawi się w najbardziej obciążonych miejscach sieci (przełączniki szkieletowe, centra danych, duplikacja) najpóźniej do 2015 r. - po opracowaniu nowych układów fotonicznych i cyfrowych detektorów wyższej klasy.

Nadal nie ma jednak jasnych wytycznych dotyczących koncepcji rozwoju przyszłej infrastruktury. Nie wiadomo, czy połączenia oparte na kolejnej wersji Ethernetu (po ratyfikowaniu standardów 40 Gb/s i 100 Gb/s) będą oferować szybkości 400 Gb/s czy może od razu 1 Tb/s. Kłopoty techniczne, na jakie natknęli się projektanci najnowszych rozwiązań 100 Gb/s, wskazują, że terabitowy Ethernet może się pojawić nie wcześniej niż za 5 lat, a z dużym prawdopodobieństwem można przypuszczać, że nastąpi to jeszcze później.

Rozwiązania teleoptyczne, opracowywane przez niektóre ośrodki badawcze (np. Intel) i zapewniające transport strumienia świetlnego bezpośrednio z układów IC do sieci LAN, nie doczekały się dotychczas praktycznego wymiaru (dostępności na rynku). Mimo obiecujących wyników badań prowadzonych (2010 r.) z hybrydowymi laserami krzemowymi (powyżej 50 Gb/s w kanale włókna optycznego), uzyskano przepustowości najwyżej 100-500 Gb/s.

Operatorzy sieci telekomunikacyjnych nie mogą dbać wyłącznie o własne interesy. Muszą się również liczyć z urzędami regulującymi rynek elektroniczny oraz wypełniać odgórne zarządzenia. Jednym z nich jest zapewnienie mieszkańcom Starego Kontynentu dostępu do szybkiego internetu. Według ubiegłorocznych zaleceń KE (Komisja Europejska), do końca 2013 r. Europejczycy winni mieć dostęp cyfrowy do podstawowych usług szerokopasmowych, a w 2020 r. dysponować łączami przynajmniej 30 Mb/s, przy czym połowa z nich ma mieć przepustowość 100 Mb/s.

Za nakazami Unii Europejskiej podążają miliardy euro, które mają wesprzeć operatorów w realizacji wymagań telekomunikacyjnych. Od stopnia wykorzystania tych środków zależy przyszłość technologii dostępowych.

Piotr Gajowniczek,

Architekt Rozwiązań Sieciowych, Alcatel-Lucent

Firmy z różnych sektorów stale szukają nowych sposobów zapewnienia sobie przewagi nad konkurencją. Przetwarzanie w chmurze publicznej może zwiększyć sprawność ich działań biznesowych przy jednoczesnej redukcji kosztów. Przedsiębiorstwa podchodzą jednak do tego z rezerwą, ponieważ nie chcą ryzykować przeniesienia kluczowych systemów IT do chmury publicznej, o ile nie spełni ona ostrych wymagań w zakresie wydajności, dostępności i bezpieczeństwa. Tymczasem operatorzy obecnych chmur publicznych wciąż nie są w stanie oferować usług o jakości gwarantowanej od terminala do serwera, m.in. dlatego, że nie mają kontroli nad siecią, która jest kluczowa dla dostępu do zasobów chmury i zabezpieczenia transferu danych.

Daje to operatorom sieci telekomunikacyjnych nowe szanse zaistnienia na rynku usług realizowanych w chmurze. Mogą oni wykorzystać własną infrastrukturę sieciową oraz doświadczenia w sprzedaży usług do zbudowania "chmury operatorskiej", która m.in. zaspokoi oczekiwania przedsiębiorstw związane z działaniem w niej kluczowych systemów informatycznych. Wymaga to odpowiednich rozwiązań sieciowych, ale także systemu zarządzania, który umożliwi jednolite administrowanie zasobami obliczeniowymi, przechowywaniem danych i siecią oraz koordynację wszystkich działań realizowanych w chmurze. Rozległość infrastruktury operatora umożliwia także rozproszenie zasobów obliczeniowych i elastyczną alokację zasobów w różnych centrach danych, optymalizowaną w zależności np. od lokalizacji klienta i wymagań usługi, czego nie mogą zaoferować operatorzy tradycyjnych centrów danych.

Świadczone w ten sposób usługi mogą spełnić oczekiwania najbardziej wymagających klientów, co daje operatorom szansę na pozyskanie firm wahających się z migracją systemów IT na chmurę, ale też na przejęcie części rynku usług chmury publicznej. Ponadto, operator telekomunikacyjny sam zwykle jest dużą firmą i nie powinien przejść obojętnie obok możliwości wykorzystania tego rozwiązania do zwiększenia własnej sprawności biznesowej. Wirtualizacja fizycznej infrastruktury, zwiększająca wykorzystanie zasobów IT i elastyczność systemów informatycznych ma sens ekonomiczny dla każdej firmy. Dla operatora telekomunikacyjnego ma to jednak w dalszej perspektywie o tyle szczególne znaczenie, że może on użyć swojej chmury do transformacji niektórych systemów wykorzystywanych w realizacji usług - np. elementów sieci IMS, IPTV, CDN, tak samo, jak większość firm robi to ze swoimi systemami ERP lub CRM.


TOP 200