Office 365 Home Premium - krok bliżej ku doskonałości?

Odświeżone aplikacje

Tym, co w nowej wersji pakietu rzuca się w oczy najbardziej, jest z pewnością interfejs, który został odświeżony i dopasowany do filozofii Modern UI (a więc również do obsługi dotykowej). Najbardziej widać to w MS Outlook, ponieważ ta aplikacja od kilku wydań pozostawała najbardziej "konserwatywna" pod względem wizualnym. Ale w przypadku klienta poczty zmiany nie ograniczają się tylko do wyglądu - do nowej wersji wprowadzono kilka interesujących rozwiązań, m.in. nowy format zapisu poczty, opcję odpowiedzi na e-maila bezpośrednio z poziomu skrzynki odbiorczej (bez otwierania nowego okna wiadomości), a także możliwość przeglądania zadań, kalendarza czy kontaktów bez wychodzenia poza skrzynkę pocztową.

Office 365 Home Premium - krok bliżej ku doskonałości?

Quick Analysis Lens pozwala na szybkie wygenerowanie podglądu różnych stylów wizualizowania danych, tabel, wykresów itp.

Sporo nowości jest również w edytorze tekstu MS Word - usprawniono m.in. narzędzia związane ze współpracą w grupie. Bardzo użytecznie wygląda np. nowy mechanizm komentarzy, w którym poszczególne adnotacje układają się w łatwe do śledzenia wątki i możliwe jest odpowiadanie na komentarze (lub oznaczanie uwag jako uwzględnione). Przydatną innowacją jest również zapamiętywanie przez aplikację miejsca, w którym ostatnio wprowadzaliśmy zmiany - dzięki temu po otwarciu dokumentu możemy od razu kontynuować pracę (a nie szukać miejsca, w którym ją przerwaliśmy).

Zobacz również:

  • Najlepsze bezpłatne alternatywy dla pakietu Microsoft (Office) 365
  • Microsoft Office 365 - lista wersji, najważniejsze zmiany dla biznesu
  • Teams nie będzie integralną częścią Windowsa 11

Jeśli chodzi o Excela, to Microsoft ewidentnie starał się wprowadzić do arkusza kalkulacyjnego nowości zarówno dla użytkowników zaawansowanych, jak i tych, którzy wykorzystują program tylko do robienia prostych tabelek. W wydaniu 2013 pojawiła się np. funkcja Flash Fill - czyli rozbudowane autowypełnianie. Narzędzie to próbuje zidentyfikować w arkuszu wszelkie wzorce i schematy wypełniania, a następnie automatycznie replikować je na nowych polach (aczkolwiek skutecznie działa ono tylko na pewnych typach dokumentów). Świetnym rozwiązaniem jest również Quick Analysis Lens, czyli funkcja umożliwiająca szybką zmianę sposobu wyświetlania tabeli i grafik w celu wybrania optymalnej formy prezentowania danych (działa to podobnie jak szybki podgląda stylów i czcionek w MS Word).

Wydaje się, że najmniej znaczących zmian pojawiło się w narzędziu do przygotowywania i wyświetlania prezentacji, czyli PowerPoincie. Ale nie znaczy to, że nie ma tu żadnych ciekawych nowości - pojawiły się np. nowe opcje osadzania i wyrównywania obiektów i tekstu (które ułatwiają standaryzowanie wyglądu slajdów w całej prezentacji) oraz automatyczny kreator wyświetlania interfejsu i prezentacji na wielu monitorach.

Dodajmy, że w pakiecie znajdziemy również programy Access oraz OneNote - aczkolwiek warto zaznaczyć, że akurat te elementy MS Office ostatnio raczej tracą popularność, szczególnie wśród użytkowników domowych i w małych firmach. Wypierają je proste narzędzia do zarządzania zadaniami, notatkami itp. (w rodzaju Remember the Milk czy Evernote). Microsoft jednak zdecydował się je pozostawić w MS Office, więc z kronikarskiego obowiązku należy to odnotować.

Microsoft eksperymentuje

Koncern z Redmond nie pierwszy raz próbuje przekonać użytkowników swoich produktów do płacenia za korzystanie z nich w modelu subskrypcyjnym - Microsoft eksperymentował z takim rozwiązaniem już pięć lat temu. Wtedy to na rynek trafiła oferta o nazwie Equipt, czyli pakiet oprogramowania dla użytkowników domowych i małych firm, którego centralnym i najważniejszym elementem był MS Office 2007 (uzupełniony m.in. o narzędzia webowe z rodziny Windows Live, komunikator Messenger itp.). Taki zestaw wyceniono na 70 USD rocznie, czyli całkiem rozsądnie - ale całe przedsięwzięcie i tak skończyło się porażką i wycofaniem Equipt z rynku zaledwie po 9 miesiącach. Ta przygoda być może nie najlepiej wróży najnowszym planom Microsoftu - warto jednak zaznaczyć, że rynek oprogramowania wygląda dziś zupełnie inaczej niż w 2007 r. i użytkownicy zdążyli się już przyzwyczaić do płacenia za rozmaite usługi i aplikacje w modelu abonamentowym (zamiast tradycyjnej licencji). Tym bardziej że w przypadku Equipt jedną z przyczyn porażki był kiepski wybór partnera - usługa dostępna była tylko w jednej sieci sklepów, która po premierze ogłosiła bankructwo.


TOP 200