Odrobina humanisty w informatyku

Potrzeba logicznego myślenia

Błędem byłoby sądzić, że kompetencje humanistyczne wnoszą jednakowo dużą wartość na wszystkich stanowiskach informatycznych. Administrator czy programista będą tak dobrzy jak bezawaryjny/dobry będzie system, którym będzie zajmować się pierwszy czy program, który napisze drugi. Ogólnie rzecz ujmując, im bardziej techniczne stanowisko, tym humanistyka będzie miała mniej do zaoferowania. Trzeba jednak pamiętać, że bliskość i współzależność IT oraz biznesu będzie raczej rosnąć i pogłębiać się. Coraz większa więc będzie też liczba stanowisk czy specjalizacji wymagających łączenia kompetencji technicznych i pozatechnicznych, w tym tych rozwijanych przez humanistykę. Im stanowisko wyżej w hierarchii organizacyjnej, tym "czynnik humanistyczny" będzie miał również większe znaczenie.

Spójrzmy jeszcze na "humanistyczno-techniczne" stereotypy. Tak jak istnieje stereotypowy informatyk - niekomunikatywny, nietowarzyski, źle ubrany, źle odżywiający się - tak istnieje też stereotypowy humanista - niepraktyczny, pseudofilozofujący, nie myślący logicznie. Niektóre z tych cech można by pewnie, co interesujące, przypisać obu grupom. Warto zauważyć, że jakkolwiek stereotypowe przekonania nie oddają prawdziwego obrazu sytuacji, to często są chętnie wykorzystywane do tłumaczenia swych zawodowych ułomności. Na przykład brak umiejętności logicznego myślenia niektórzy będą tłumaczyć swoim rzekomym humanizmem: będą używać napuszonego języka, by wykazać w ten sposób swoją niby komunikatywność; będą przytaczać bezrefleksyjnie zasłyszane czy modne poglądy, by w ten sposób pokazać swoje tak zwane horyzonty. Prosty i łatwo uchwytny podział na umysły ścisłe i humanistyczne idzie w gruncie rzeczy w poprzek innego podziału: na ludzi myślących logicznie i mających z tym kłopoty. Czy przypadkowo najwybitniejsi matematycy i logicy bardzo często wykazywali zainteresowania i wrażliwość humanistyczną? Czy z kolei wybitnych humanistów nie cechuje także precyzja i logika myślenia?

Nigdy nie stanie się tak, że humaniści zdominują IT. I chyba nie chciałbym tego. Wolałbym, by aplikacje, na których pracuję, były tworzone jednak przez informatyków. A jeszcze bardziej, by o bezpieczeństwo systemu w moim banku zadbał człowiek, który czytał raczej o testach penetracyjnych niż eseje Kołakowskiego. Jeśli jednak zna jedno i drugie, na pewno nie będzie gorszym informatykiem.

Paweł Zdziech jest konsultantem rekrutacji IT w firmie BIGRAM SA.

IT w świecie etyki

Jest jeszcze inny powód, dla którego humanistyka może mieć niebagatelny wkład w użyteczność, jaką niesie informatyka. W miarę jak systemy IT wnikają coraz głębiej w coraz większą liczbę obszarów ludzkiego życia, niektóre z nich - np. komunikację międzyludzką - zmieniają w sposób fundamentalny. W związku z tym coraz większego znaczenia w sferze IT będą nabierały kwestie prawne i etyczne. Wyraźnie widoczne i odczuwalne jest to już tam, gdzie informatycy mają do czynienia z problemami, takimi jak: prawo do prywatności, bezpieczeństwo informacji, równość dostępu do informacji, cyberprzestępczość, cyberterroryzm.


TOP 200