Od złomu do komputera marzeń

Twardziel spowalnia

Nie mniej rzadkie są narzekania na szybkość twardego dysku. Jeden z uczestników pisze: Jeśli o gry się rozchodzi, to ograniczam się do tych poprzedniej generacji, bo inaczej np. podczas gry w Obliviona mogłem zdążyć przeczytać grube lektury, kiedy to na ekranie widniał napis 'Loading...'. Wedle wszystkich znaków na niebie i ziemi, komputer przez niego posiadany powinien przyzwoicie, acz nie rewelacyjnie radzić sobie z produkcjami pokroju Obliviona. Wąskim gardłem systemu jest jednak wolny twardy dysk i mała ilość pamięci RAM. Najlepsze procesory i najwydajniejsze karty graficzne nic tu nie pomogą. Przekonanie, że tylko od nich zależy prędkość działania naszego komputera jest jak najbardziej błędne.

Od złomu do komputera marzeń

Jeśli twój sprzęt potrafi "udźwignąć" Obliviona, to nie jest z nim jeszcze tak źle

Inny uczestnik pisze: dobija mnie szybkość ładowania stron internetowych, to jest normalnie śmiech na sali. Sprzęt posiadany przez tego użytkownika, nie jest może ósmym cudem świata, bo jest to Sempron 64, 1GB RAM oraz GeForce 7600GS, ale w zupełności wystarczy do takiego zadania jak surfowanie po Internecie. Niedługo (o ile już to nie nastąpiło) wśród laików pojawi się zapewne teoria, że do obsługi edytora tekstu potrzebny jest im Core 2 Duo. Swego czasu sprawdzałem szybkość działania przeglądarki WWW na Celeronie 533MHz, 256MB RAM, GeForce 2 i w miarę szybkim (na miarę owego systemu) twardym dysku. W stosunku do mojego komputera (który jak wspominałem mieści się w przedziale przeciętniaków) spadek szybkości działania był widoczny, ale wcale nie taki wielki. Strony WWW nie ładują się "w locie" do pamięci komputera, ale są kopiowane do folderu Temporary Internet Files, więc szybkość działania twardego dysku ma tu zasadnicze znaczenie. Co jakiś czas warto ów folder oczyszczać, co umożliwia odpowiednia opcja w przeglądarkach internetowych. Nie wykluczałbym tu też teorii, że rozwiązaniem problemów użytkownika byłoby wykupienie szybszego łącza internetowego. Niekiedy rozwiązanie problemu "mulenia" i wolnego czytania danych przez twardy dysk jest o wiele bardziej prozaiczne. Czasami wystarczy dokonać gruntownego czyszczenia systemu, a zwłaszcza rejestru (może to łatwo wykonać za pomocą programów jak np. CCleaner) oraz defragmentacji twardego dysku.

Przeglądając zgłoszenia spotkałem się ze stwierdzeniem, które totalnie mnie zaskoczyło, mianowicie: czasami mi wstyd za mojego kompa przed znajomymi, bo jest to składak. Szanowny Panie, absolutnie nie ma się czego wstydzić. Składaki mogą być znacznie bardziej wydajnym komputerami od markowych zestawów i tak właśnie często bywa. Dodatkowo są one znacznie tańsze, bowiem nie dopłacamy "za markę". Plusem markowych komputerów jest to, że zwykle mają one starannie dobrane podzespoły, ale wcale nie jest to regułą. Jeśli składamy komputer w dobrej firmie, bądź też pod okiem człowieka znającego się na rzeczy, składak jest najbardziej sensownym rozwiązaniem i to pod każdym względem, bowiem pozwala dopasować podzespoły dokładnie pod nasze potrzeby. Pecety zawojowały rynek komputerów osobistych właśnie dzięki swojej modułowej budowie i to stanowi o ich wielkiej sile.

Tym akcentem chciałbym zakończyć ten artykuł i życzyć wszystkim uczestnikom konkursu powodzenia. Pamiętajcie, że wciąż istnieje szansa na to, aby to właśnie TWÓJ komputer został podrasowany.

Zapraszamy na stronę konkursową!


TOP 200