Od sprzedawcy do specjalisty

Laptop w torbie

Chociaż handlowiec mógł już komunikować się z firmą, nadal jedynym narzędziem, które mogło pomóc mu przy opracowaniu elastycznej oferty dla klienta, był programowalny kalkulator. Niewielu handlowców potrafiło z nich skorzystać, ponadto wygoda pracy pozostawiała wiele do życzenia. Przenoszenie stacji roboczej nie wchodziło w rachubę, dlatego pojawienie się komputerów przenośnych zmieniło raz na zawsze styl pracy handlowca. Zamiast wielu dokumentów papierowych przygotowywanych w centrali, można było część pracy wykonać na miejscu, zgodnie z potrzebami klienta.

Oprócz dedykowanego oprogramowania powszechnie wykorzystywano arkusze kalkulacyjne Lotus 1-2-3 oraz Microsoft Excel. Szczególną siłą arkusza była możliwość zasymulowania kosztów dla każdej opcji, co dotąd wymagało żmudnych obliczeń. Ponadto handlowcy mogli skorzystać z wcześniej zapisanych wzorców, dzięki czemu ich praca bardzo się usprawniła. Nadal jednak było to narzędzie pracujące offline, wymagające przygotowania wzorców i wykonania części pracy na miejscu.

Od pobierania poczty do GPRS

Dalsze usprawnienie pracy handlowca mobilnego nastąpiło razem z upowszechnieniem się poczty elektronicznej dostępnej za pomocą modemu. Chociaż łącze to było zestawiane tylko na chwilę, działało, zatem pracownik mógł pobrać wiadomości praktycznie z dowolnego miejsca, gdzie była dostępna telefonia stacjonarna. Niestety, z takiego dostępu trudno było skorzystać, gdy handlowiec gościł u klienta, dlatego pojawiła się potrzeba korzystania z transmisji danych przez sieć komórkową. Początkowo wiadomości pobierano w połączeniu komutowanym CSD, które chociaż powolne (9600 bps) i płatne za czas zestawienia łącza, dało możliwość prawdziwie mobilnej pracy handlowcom. Był to kosztowny sposób pobierania wiadomości, ale spełniał swoje zadanie. Stopniowo wdrażano także jego szybszy wariant, HSCSD, obecny w wielu telefonach.

Najważniejsze zmiany w transmisji danych spowodowało dopiero wprowadzenie standardu GPRS. Chociaż nie gwarantował on przepustowości jak połączenie komutowane, nie podlegał opłacie za czas zestawienia łącza, a operatorzy zaoferowali firmom zryczałtowane miesięczne limity transmisji danych. W tym czasie pojawił się telefon komórkowy, który do dziś jest symbolem udanego telefonu biznesowego i nadal ma swoich zwolenników - Nokia 6310i. Telefon ten był wykorzystywany przez wielu pracowników terenowych, stanowiąc symbol niezawodnej komunikacji. Dodatkową zaletą była możliwość skorzystania z połączenia GPRS za pomocą tego telefonu jako modemu Bluetooth, IrDA albo kablowego. Obecnie modem wykorzystujący usługę transmisji danych w sieciach komórkowych jest podstawą łączności pracowników mobilnych. Jest też częścią wyposażenia niemal wszystkich sprzedawanych dzisiaj urządzeń klasy PDA.

PDA zamiast ciężkiego komputera

Kolejne usprawnienie pracy handlowców nastąpiło wtedy, gdy producenci oprogramowania zauważyli potencjał urządzeń przenośnych, a firmy zaczęły wykorzystywać powstałe oprogramowanie do celów biznesowych. Pojawiły się aplikacje mobilne, które umożliwiły przeniesienie części zadań z "dużej" aplikacji na lekkie, kieszonkowe urządzenia PDA. Najważniejszą z zalet PDA są niewielkie rozmiary i waga urządzenia, stosunkowo długi czas pracy baterii, o wiele dłuższy niż ówczesnych laptopów, i prostota obsługi. Nawet jeśli firma nie decydowała się na inwestycję w łącza mobilne CSD/GPRS, możliwa była synchronizacja za pomocą kart pamięci, połączenia przewodowego lub sieci Wi-Fi w lokalizacji firmowej. Oprogramowanie pracujące w tym modelu spotyka się do dziś, szczególnie w przedsiębiorstwach, które nie wymagają pracy online, ale potrzebują elastycznej aplikacji, potrafiącej przesłać do centrali informacje z maksymalnie jednodniowym opóźnieniem.


TOP 200