Oczekiwanie na cud
- Computerworld,
- 08.08.1994
Powszechny pęd i konieczność informatyzacji przedsiębiorstw, skonfrontowanych z twardą rzeczywistością rynkową powodują, że ludzie odpowiedzialni za tę działalność, powinni osiągać szybkie i spektakularne rezultaty.
Powszechny pęd i konieczność informatyzacji przedsiębiorstw, skonfrontowanych z twardą rzeczywistością rynkową powodują, że ludzie odpowiedzialni za tę działalność, powinni osiągać szybkie i spektakularne rezultaty.
Dziś już prawie wszystko da się kupić: w dziedzinie okablowania podaż jest większa niż zapotrzebowanie, sieć dowolnego typu zakłada się od ręki, komputery czekają u wielu dostawców, a ich wybór może przyprawić o zawrót głowy. W efekcie kupuje się coś, co zalecił zespół konsultantów zainteresowanych szybkim zainkasowaniem pieniędzy i doradzaniem następnej firmie.
Jak już to wszystko zostało zainstalowane i uruchomione, zaczynają się kłopoty. Nie ma aplikacji przystosowanych do specyfiki działania firmy, nawet w tak wąskich dziedzinach jak obsługa finansowa, nie mówiąc już o kompleksowej obsłudze działalności gospodarczej. Jeśli na dodatek zdarzy się, że mamy już jakiś sprzęt i konieczne jest wykorzystanie zgromadzonych w nim danych, to trudności są prawie nie do pokonania.
W efekcie wynajmuje się drogo opłacanych konsultantów lub wybitnych specjalistów z zewnątrz i oczekuje od nich cudów. Tymczasem cudów nie ma w żadnej dziedzinie. Tylko pracą non stop własnego zespołu można osiągnąć zadowalające wyniki. Kto bowiem jest w stanie poznać lepiej specyfikę firmy niż ludzie, którzy w niej pracują całe lata? Oczywiście trzeba w ten zespół informatyków inwestować: posyłać na poważne szkolenia, dostarczać bieżących informacji o najnowszych technologiach i rozwiązaniach, wymagać systematycznej pracy, a w końcu dobrze opłacać. I cuda pojawią się same.