ODF obowiązkowy w holenderskiej administracji publicznej

Jutro (12 grudnia) w holenderskim parlamencie ma odbyć się debata nad uznaniem standardu Open Document Format (ODF), jako obowiązującego w instytucjach rządowych. Ewentualna akceptacja proponowanej polityki rządowej z pewnością przyczyniłaby się do wzrostu popularności aplikacji takich jak OpenOffice, kosztem rozwiązań m.in. Microsoftu.

Dyskusja jest częścią planu holenderskiego rządu zakładającego ułatwianie dostępu do informacji oraz wspieranie innowacyjności przy jednoczesnym obniżaniu kosztów funkcjonowania agencji rządowych. Według autorów planu, interoperacyjność systemów IT wykorzystywanych w instytucjach państwowych jest czynnikiem warunkującym sens całego przedsięwzięcia i w dużej mierze zależy od wykorzystywania wspólnych formatów zapisu.

Proponowana polityka zakłada, że podmioty rządowe, które nie wdrożą odpowiedniego oprogramowania będą podlegały karze. Dodatkowo rząd Holandii rekomenduje oprogramowanie open source jako realną alternatywę dla systemów o zamkniętym kodzie. Wdrożenie w latach 2008-2011 proponowanych zasad będzie kosztowało 8,5 mln euro.

Jednoznaczne poparcie dla standardu ODF już na wstępnie dyskwalifikuje oprogramowanie Microsoftu, które tego formatu nie obsługuje. Koncern posiada własny, otwarty format zapisu plików OpenXML (OOXML) i stara się o uznanie go za standard ISO. We wrześniu br. ta międzynarodowa organizacja normalizacyjna odmówiła jednak standaryzacji OOXML. Tymczasem ODF od maja 2006 r. jest zatwierdzonym standardem ISO.

W odpowiedzi na plany rządu Holandii, tamtejszy oddział Microsoft zamierza podjąć działania zmierzające do zablokowania proponowanej polityki. Przedstawiciele koncernu argumentują, że definiowanie otwartego standardu zapisu plików jednoznacznie jako ODF jest błędne. Według Theo Rinsemy, kierującej holenderskim oddziałem Microsoftu, takie stawianie sprawy może prowadzić do dyskryminacji Microsoftu. Jej zdaniem - w skrajnym przypadku - holenderskie instytucje rządowe otrzymałyby zakaz korzystania z oprogramowania innych firm, dotychczasowych partnerów Microsoftu.

Ruud Vriens, jeden z założycieli wspierającej otwarte formaty organizacji OpenDoc Society, uważa, że Microsoft w swoich obawach mija się z prawdą. "Wybór na korzyść otwartych formatów zapisu danych nikogo nie dyskwalifikuje" - zapewnia. Jego zdaniem przykładowym rozwiązaniem może być zastosowanie wtyczki opracowanej przez Sun. Umożliwia ona obustronną konwersję dokumentów zapisanych przez aplikacje pakietu Office 2003, a formatem ODF. "Plan rządowy nie jest wymierzony przeciwko koncernowi Microsoft, ale wspiera otwarte standardy, jako sposób zapewnienia prostej, nieprzerwanej wymiany i dostępności informacji, która jest niezbędna w administracji państwowej" - twierdzi.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200