O wydajności często decyduje RAM

Trzy podstawowe standardy konstrukcji serwerów wolnostojących, stelażowych i kasetowych od lat dominują na rynku i na razie nie widać perspektyw na popularyzację innych rozwiązań. Ale niezależnie od architektury jednym z podstawowych elementów mających wpływ na wydajność, zwłaszcza w systemach zwirtualizowanych, jest pojemność pamięci RAM.

W wypadku fizycznej konstrukcji serwerów nie widać bliskich perspektyw zmian. Trzy podstawowe architektury: wolnostojąca, stelażowa i kasetowa praktycznie opanowały rynek i od lat znajdują swoich odbiorców.

Klasyczna architektura stelażowa to w praktyce zestaw niezależnych serwerów z dodatkowymi, zainstalowanymi w 19" szafie przełącznikami, które sterują przepływem danych między komputerami, pamięciami masowymi i systemami zewnętrznymi. W efekcie typowa szafa o wysokości 42U umożliwia instalację do maks. 40 serwerów. Jest to rozwiązanie uniwersalne oparte na standardach, co umożliwia współpracę różnych jego elementów - szaf, serwerów, przełączników, pamięci masowych - niezależnie od ich producenta. Wymaga jednak pracochłonnej instalacji okablowania.

Architektura kasetowa zawdzięcza swoją popularność swojej znacznie bardziej zintegrowanej konstrukcji, która umożliwia eliminację powtarzających się standardowych elementów serwerów, jak zasilacze, systemy chłodzenia, interfejsy I/O, pamięci masowe i zastąpienie ich elementami wspólnymi zintegrowanymi w obudowie. Dodatkowo eliminuje konieczność łączenia różnych elementów systemu, bo to zapewnia zintegrowany z obudową system okablowania. Tego typu rozwiązanie może być bardzo efektywne w systemach, gdzie wykorzystywanych jest wiele serwerów. Jest też względnie łatwe w dopasowaniu do wymagań użytkownika, bo moduły serwerowe, przełącznikowe lub pamięci masowych mogą być instalowane niezależnie tworząc optymalną do zastosowań i względnie łatwą w modyfikacji konfigurację. Do chwili obecnej brak jest jednak powszechnie przyjętych standardów i zakup systemu kasetowego oznacza, że wszystkie jego elementy muszą pochodzić od jednego producenta (lub współpracujących z nim firm).

Serwery wolnostojące to najstarszy rodzaj sprzętu, który obecnie jest adresowany głównie do najmniejszych firm lub też małych oddziałów korporacji. Jego udział w rynku nie przekracza 20%, ale wciąż jest to segment, który trudno zlekceważyć. Wydaje się jednak, że za kilka lat serwery wolnostojące zaczną tracić znaczenie przede wszystkim ze względu na popularyzację usług hostingowych, które mogą być ekonomicznie interesująca alternatywą. Wraz z popularyzacją sieci szerokopasmowych, zakup małego, wolnostojącego serwera, który wymaga zarządzania staje się coraz mniej uzasadniony.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200