Nowy, uzbrojony botnet czeka na rozkazy

Od kilku tygodni specjaliści ds. bezpieczeństwa obserwują rozrastanie się nowego botnetu, składającego się z maszyn zarażanych złośliwymi załącznikami do wiadomości e-mail. Sprawa jest jednak o tyle nietypowa, że tworzące botnet komputery-zombie pozostają nieaktywne. Na razie...

"Od kilku tygodni widzimy kolejne fale złośliwych e-maili, zarażających coraz to nowe komputery - sądzimy, że liczba botów mogą już sięgnąć milionów. Komputery z Windows są infekowane przez złośliwe oprogramowanie z załącznika, które następnie pobiera z Sieci dodatkowe komponenty, dzięki którym maszyna może np. rozsyłać spam, wykradać dane użytkownika czy przeprowadzać ataki DDoS. Na razie jednak nic takiego się nie dzieje" - mówią specjaliści z firmy Commtouch.

Z przeprowadzonych przez nich analiz wynika, że od początku sierpnia twórcy botnetu rozesłali ponad 25 mld wiadomości e-mail ze złośliwymi załącznikami. W tym czasie zaobserwowano kilka gwałtownych wzrostów ich liczby - za każdym razem było to związane z pojawienie się nowej treści e-maila (były to m.in. wiadomości podszywające się pod komunikat z firmy kurierskiej lub informacje o ofertach wakacyjnych).

Zobacz również:

  • Złośliwe oprogramowanie Qbot - czy jest groźne i jak się chronić?
  • Wyjaśniamy czym jest SD-WAN i jakie są zalety tego rozwiązania

Najciekawsze w całej sprawie jest to, że botnet pozostaje praktycznie nieaktywny - zainfekowane maszyny nie są wykorzystywane do żadnych niecnych celów. Przyczyna takiego stanu rzeczy nie jest znana, jednak najbardziej prawdopodobne wydają się dwa scenariusze. Pierwszy zakłada, że armia botów budowana jest z myślą o jakimś konkretnym, zaplanowanym już ataku, zaś drugi - że autorzy sieci zombiePC tworzą ją tylko po to, by później sprzedać ją innym przestępcom.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200