Urząd Komunikacji Elektronicznej wciąż zastanawia się co zrobić z wolną pulą częstotliwości 1800 MHz.

Po dwóch nieudanych przetargach, regulator chce ostatecznie rozwiązać problem przydziału tego pasma. W połowie sierpnia br. zakończyły się ogłoszone przez UKE konsultacje "w sprawie sposobu rozdysponowania i zagospodarowania wolnych częstotliwości". Zainteresowanie kanałami radiowymi GSM 1800 wyraziło dotychczas pięć firm: Centertel, Polska Telefonia Cyfrowa, Polkomtel, Centernet (spółka znanego biznesmena Romana Karkosika) i Telekomunikacja Kolejowa. UKE stojąc na stanowisku, że GSM nie jest już bardzo przyszłościową technologią, skłania się ku takiemu rozwiązaniu, które umożliwi wykorzystania tych kanałów radiowych do świadczenia właściwie dowolnych usług. Wymogiem byłaby oczywiście zgodność z prawem, Krajową Tablicą Przeznaczeń Częstotliwości itd.

Pojęcie dowolności wykorzystania jest więc mocno umowne. UKE, liberalizując warunki rezerwacji częstotliwości, chce jednak przekonać operatorów, że inwestycja w pasmo GSM 1800 - dzięki możliwości zmiany przeznaczenia częstotliwości - staje się bardziej opłacalna. Operatorzy zainteresowani są jednak raczej ostatecznym rozwiązaniem problemu przydziału wolnego pasma dla standardowych usług GSM 1800. "Sieci Orange bardziej niż na możliwości świadczenia alternatywnych usług w paśmie 1800 zależy na usprawnieniu obecnych procedur przetargowych. Nie musimy zastanawiać się do jakich alternatywnych usług wykorzystać częstotliwości z tego zakresu. Są one nam potrzebne, chociażby z tego względu, że Centertel posiada mniej kanałów GSM 900 niż inni operatorzy" - komentuje Jacek Kalinowski, rzecznik Grupy TP.

Wstępne zapotrzebowanie operatorów obejmuje łącznie 227 kanałów. Trzeci przetarg jest więc nieunikniony. UKE ogłosi go zapewne w grudniu br., a jego zwycięzcę poznamy w styczniu 2007 r.