Nowe zjawiska w outsourcingu

Inżynieria finansowa

Pytanie "jak" dotyczy finansów. Rosnące zainteresowanie outsourcingiem ze strony administracji publicznej i firm o mniejszym potencjale finansowym, a także względnie dobra pozycja dużych dostawców sprawiają, że coraz większego znaczenia nabierają kwestie inżynierii finansowej. Modeli finansowania kontraktów outsourcingowych jest co najmniej kilka.

Każdy z nich pozwala na relatywnie łatwe rozłożenie obciążeń budżetowych na kilka lub wręcz kilkanaście lat. Obniża finansową barierę wejścia, o którą odbijali się niektórzy klienci. W związku z rosnącą wiedzą o różnych modelach partnerstwa publiczno-prywatnego maleją także opory przed outsourcingiem ze strony administracji.

Bywa, że zróżnicowanie modeli finansowania sprzyja manipulacjom. Jak pokazują wyniki badań brytyjskiej firmy Compass Management Consulting, w przypadku dwóch trzecich kontraktów, o wartości przekraczającej dwadzieścia milionów funtów (czterdzieści milionów dolarów), wskazanie ekonomicznych oszczędności przed ich zakończeniem jest trudne. Badanie oparte na analizie dwustu czterdziestu umów pokazuje, że dostawcy konstruują umowy tak, by wykazać oszczędności sięgające w pierwszym roku co najmniej 18%. Do trzeciego roku koszty wzrastają nawet o 36% ponad wewnętrzne koszty operacji. A w ostatnim roku obowiązywania umowy koszty obsługi zewnętrznej są o 30%, a nawet 45% wyższe niż obsługa wewnętrzna tych procesów.

Migracja poza IT oraz większe znaczenie technologii w realizowanych projektach biznesowych, a także upowszechnienie outsourcingu procesów biznesowych (BPO) zachęca dużych integratorów do kreowania ofert, które z samym IT mają stosunkowo mało wspólnego. Nikogo nie dziwi już "tradycyjny" dostawca IT zajmujący się naliczaniem płac i problematyką HR, czy realizacją procesów do niedawna realizowanych tylko przez urzędy. Ta migracja poza IT już wkrótce nabierze masowego charakteru.

Z jednej strony będzie to miało związek ze wzrostem kompetencji po stronie dostawców. Z drugiej, z czynnikami ekonomicznymi. Powtarzana chętnie jeszcze dekadę temu parafraza "There is no business like IT business" traci na aktualności. A zyski z optymalizacji procesów są na tyle znaczące i trwałe, że zjawisko to będzie się nasilać.

Czy outsourcing IT wciąż ma znaczenie?

Przynajmniej część z tych trendów mogłaby służyć sformułowaniu tezy o utracie strategicznego znaczenia przez outsourcing. Czy zatem outsourcing IT wciąż ma znaczenie? To pytanie bardzo kuszące z dziennikarskiego punktu widzenia. To co obserwujemy dziś to rodzaj ewolucji, podobnej do tej, którą przeszły wszystkie nowoczesne technologie. Outsourcing przestaje być traktowany jako proste źródło oszczędności i przewagi konkurencyjnej. Staje się narzędziem, które musi być stosowane z rozwagą. Bo tylko w pełni przemyślane działania outsourcingowe są w stanie przynieść spodziewane korzyści.

Dla Computerworld komentuje ŁUKASZ DUTKIEWICZ, dyrektor ds. nowego Biznesu w HP Polska Outsourcing S

Większość światowych trendów w zakresie outsourcingu dostrzegam także w Polsce, choć pojawiają się one często z opóźnieniem i w mniej wykrystalizowanej formie. Widać zatem rosnące zainteresowanie zakupem IT jako usługi, czy to w formie dzierżawy zasobów, czy w formie dostępu do aplikacji. Postęp w zakresie technologii mobilnych, ale równocześnie brak doświadczeń w tym zakresie rodzimych działów IT powoduje także zainteresowanie kupowaniem rozwiązań mobilnych w formie usługi, często łączonej z usługą telekomunikacyjną. Widać też, iż z działań zmierzających do zapewnienia odpowiedniego poziomu usług wiele dojrzałych działów IT koncentruje się na odpowiednim prognozowaniu zużycia zasobów oraz na sposobach zarządzania ryzykiem związanym z ich fluktuacjami, co często ma związek z outsourcingiem. Ponadto, głównie w przypadku dużych projektów, dźwignia finansowa, jaką daje rozłożenie inwestycji w czasie przy korzystaniu z modelu outsourcingowego typu "design-build-run-operate", stanowi o atrakcyjności podejścia outsourcingowego. Pracując zarówno w naszym kraju, jak i przy projektach za granicą dostrzegam jednak kilka różnic. Mimo oswojenia się klientów z ideą outsourcingu wciąż dość słabo jest rozwinięty rynek usług doradców, którzy pomagaliby w przygotowaniu strategii outsourcingowej, czy też szerzej sourcingowej, a także w jej implementacji oraz odbiorze, kontroli i zarządzaniu poziomem usług.

Na świecie widać bardzo wyraźny trend do korzystania z off-shoringu. Sądzę, że z czasem, wraz ze wzrostem płac specjalistów w Polsce, zainteresowanie tego typu usługami wzrośnie. Wzrośnie także - jak sądzę - skłonność firm do standaryzacji i automatyzacji usług.

Z trendów, które wydają się mieć w Polsce charakter rosnący, widzę tendencję do wymiany i zastępowania często półamatorskich aplikacji napisanych z myślą o małej czy średniej firmie aplikacjami skalowalnymi na potrzeby dużych przedsiębiorstw o międzynarodowym zasięgu, co powoduje wzrost zapotrzebowania na usługi typu zarządzanie transformacją i tworzeniem aplikacji.

Rolę HP na rynku takim jak Polska postrzegamy zarówno jako wiodącego dostawcy usług, ale także, z uwagi na silne powiązania z innymi ośrodkami HP, jako propagatora nowych usług i trendów, które uważamy za interesujące dla naszych klientów. Przykładem mogą być tu właśnie wspomniane wyżej usługi typu utility computing, czy też usługi oparte na technologiach mobilnych.

W tym obszarze postrzegania outsourcingu obserwuję zmiany w kręgach zarówno administracji rządowej, jak i samorządowej. I nie są to tylko proste projekty związane z oddaniem na zewnątrz wsparcia stacji roboczych, ale także złożone przedsięwzięcia zakładające zlecenie realizacji pewnego systemu przez dostawcę i rozliczeń w modelu per transakcja, zapewniającego długoletnie finansowanie przedsięwzięcia oraz transfer ryzyka na dostawcę. Myślę, że ta forma prowadzenia projektów, po oswojeniu się z nią przez samorząd, może stać się motorem napędowym informatyzacji samorządów lokalnych.


TOP 200