Nowe szwedzkie prawo uderza w Rosję

Przegłosowane niedawno w Szwecji ustawy pozwalają rządowi na podsłuchiwanie rozmów telefonicznych i śledzenie ruchu internetowego generowanego przez osoby prywatne i firmy. Daje to krajowi niemal nieograniczone możliwości podczas podglądania sieciowych zainteresowań Europejczyków i Rosjan.

Mimo olbrzymiej fali protestów, szwedzki rząd nigdy nie ujawnił, w jakim celu ustalono nowe prawo. Niektórzy utrzymują, że chodzi właśnie o szpiegowanie europejskiego i rosyjskiego ruchu sieciowego. Nic dziwnego: rosyjskie e-maile przebiegają światłowodami szwedzkiego operatora TeliaSonera niezależnie od tego, czy skierowane są do Berlina, Hong Kongu, Kijowa czy Nowego Jorku. Co więcej: aż 85% użytkowników łączy szerokopasmowych w Europie w ten czy inny sposób wykorzystuje szwedzką infrastrukturę.

Prezes TeliaSonera zastanawia się nad sposobami ominięcia prawa przez "przeskoczenie" Szwecji. Jednak położenie nowych kabli i światłowodów to olbrzymi koszt i inwestycja niezwykle rozciągnięta w czasie. Co gorsza: niewykluczone, że nowa infrastruktura musiałaby powstać na terenach państw, które już teraz mają prawo zbliżone do szwedzkiego - czyli na obszarach niemieckich, holenderskich albo brytyjskich.

Dodatkowe informacje: "Swedish snoop law targets Russia" (w języku angielskim)

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200