Nowe spojrzenie na macierze All-Flash

Macierze typu All-Flash coraz częściej znajdują zastosowanie jako podstawowy system pamięci masowych w firmach. To pokazuje, że szybkość transferu danych i ogólna wydajność przeważyły nad wątpliwościami dotyczącymi niezawodności i dostępności.

Pojawia się więc pytanie, czy w dłuższym okresie firmy wystawiają się na nadmierne ryzyko w zamian za natychmiastowe korzyści? A może korzyści z rozproszonej architektury i budowania puli pamięci masowych zrekompensują słabości nośników Flash od strony długookresowej trwałości? Producenci macierzy Flash przekonują, że nie ma powodów do obaw. Przykładem jest Violin. W odpowiedzi na implikacje wynikające z zużywania się nośników Flash, koncern wyposażył swoje urządzenia All-Flash w mechanizmy deduplikacji i funkcje tworzenia klastrów znane z tradycyjnych rozwiązań dyskowych. W ten sposób możliwe staje się budowanie rozproszonej i skalowanej wszerz infrastruktury Spadające ceny sprawiają ponadto, że koszty zakupu macierzy All-Flash przestają być trudną do pokonania barierą, szczególnie jeśli wziąć pod uwagę koszty przeliczone na wydajność.

Również IBM rozwija swoje portfolio systemów Flash, wydając na badania i rozwój tej technologii ponad miliard dolarów. Platformy All-Flash tego producenta integrują się z tradycyjną, dyskową infrastrukturą pamięci masowych, zapewniając wysoką wydajność dla aplikacji analitycznych czasu rzeczywistego. Jednocześnie zajmują w szafach stelażowych jedną czwartą tego, co ich odpowiedniki wyposażone w dyski HDD. Producent podkreśla wytrzymałość tych platform nawet przy dużych obciążeniach, gwarantując pełną wymianę poszczególnych nośników NAND w okresie siedmiu lat. Urządzenia są wyposażone w pamięci MLC Flash wyprodukowane przez Micron oraz oprogramowanie IBM FlashCore, które obsługuje szybki transfer danych oraz umożliwia skalowanie systemu aż do 2,2 PB.

Zobacz również:

  • Brak miejsca na dysku? Najlepsze metody na zwiększenie pamięci

Macierz All-Flash przykuwają również uwagę rodzącej się branży SDS (Software-Defined Storage). Takie firmy, jak VMware podkreślają korzyści szybkiego dostępu do danych. Producent ostatnio poinformował o dodaniu obsługi nośników Flash do platformy Virtual SAN 6. Jest to ruch mający przekonać użytkowników, że ten system jest gotów, aby zacząć wykorzystywać go jako podstawowy system pamięci masowych. Oprócz tego VMware wprowadził też inne udoskonalenia, jak obsługę do 8 PB przestrzeni dyskowej rozproszonej na maksymalnie 64 węzłach. Umożliwia to uzyskanie do 7 mln IOPS, co jest wystarczającą wartością, aby obsłużyć dowolne środowisko wirtualne.

Jeśli ktoś obawia się zbytniego przywiązania do jednego dostawcy platformy wirtualnej, może skorzystać z oferty coraz większej liczby niezależnych producentów rozwijających korporacyjne systemy pamięci masowych. Jednym z nich jest DataGravity, który próbuje wypełnić lukę między potrzebą, aby traktować dane jako coś powszechnego, a jednocześnie zapewnić wysoką jakość informacji, kiedy trzeba te dane dostarczyć. W tym celu opracowana przez producenta platforma Discovery wykorzystuje mechanizmy indeksowania i zarządzania metadanymi, aby system pamięci masowej był „świadomy” przechowywanych danych. Jest to krok naprzód w stosunku do podziału danych według wymagań odnośnie szybkości dostępu (tiering) oraz przechowywania w pamięci podręcznej. Wprowadza bowiem pewien poziom inteligencji, zarządzania, ochrony oraz inne funkcje do podstawowej architektury pamięci masowych, przy jednoczesnym braku negatywnego wpływu na wydajność deduplikacji, kompresji itp.

Dane

Podstawowym wyzwaniem tych nowych platform pamięci masowych jest przekonanie przedsiębiorstw, aby spojrzały na pamięci masowe w nowym świetle. Zaawansowane, wirtualne i chmurowe środowiska mają inne wymagania. Zamiast systemu pamięci masowej budowanego pod specyficzne potrzeby, potrzebują one bardziej elastycznego rozwiązania, w którym użytkownicy i aplikacje mogą tworzyć własne zbiory danych, dzięki czemu można zoptymalizować wydajność i koszty.

Flash z pewnością będzie stanowić znaczącą część zasobów pamięci masowych, ale ugruntowanie jego pozycji nastąpi tylko, jeśli będzie dostępny w ramach wirtualnej infrastruktury. W takim świetle firmy będą zainteresowane nośnikami nie tylko ze względu na natychmiastowe korzyści z nimi związane, ale także w kontekście szybkiego dostępu do potrzebnych zasobów, gdy pojawi się taka potrzeba.

Wady nośników SSD

Coraz mniejszym problemem są ceny nośników, które systematycznie spadają. Jednak zdaniem analityków w najbliższych latach nadal ceny HDD przeliczane na gigabajt pojemności będą niższe niż pamięci SSD. Stosukowo wysokie ceny i małe pojemności pojedynczych nośników sprawiają, że w systemach pamięci masowych stosuje się kombinację nośników SSD i dysków twardych.

Wciąż wątpliwości budzi kwestia zużywania się nośników SSD, ale od tej strony również nastąpił znaczny postęp. Pamięci NAND Flash stosowane w SSD mogą być użyte określoną liczbę razy w celu zapisu danych. Każda operacja zapisu jest poprzedzona wykasowaniem poprzedniej zawartości określonych komórek. Towarzyszy temu proces, który sprawia, że w pewnym momencie nie da się już po raz kolejny zapisać danych do tych komórek. Ten proces nie ma wpływu na odczyt danych, ponieważ podczas odczytu nie następuje zmiana zawartości komórek, a jedynie sprawdzenie ich zawartości. Problem zużywania się pamięci Flash był dotkliwy w przypadku starszych nośników SSD. Obecnie dostępne modele, szczególnie te z górnej półki, charakteryzują się dużą wytrzymałością i producenci dają na nie nawet 5 lat gwarancji.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200