Na jesiennej wystawie Comdex w zeszłym roku za najciekawszy model komputera uznano PowerBook Apple-a.

Posiadający wszystkie zalety i możliwości Macintosha, PowerBook ważył 2,5 kg. Po roku wydaje się, że ta mała maszyna poprawiła image tej firmy, ocenianej na 6 mld USD. Sprzedano 300 tys. egz. PowerBooka, i dzięki temu wpływy Apple powiększyły się od września 1991 r. o 12%. Jej globalny udział na rynku wzrósł o 1%. Przed rokiem nie było w ogóle pewne, czy Apple będzie się liczyć na rynku przenośnych komputerów. Teraz widać, że PowerBook znalazł sobie wyłączne miejsce w pewnych zastosowaniach, dotąd trudno dostępnych dla komputerów przenośnych. Jest to model chętnie używany przez pracowników firm ubezpieczeniowych i sprzedawców terenowych, którzy potrzebują lekkich komputerów, lecz wyposażonych w moc maszyn biurkowych. Z tych samych powodów model PowerBook 100 zostanie wycofany ze sprzedaży. Pomimo niskiej ceny okazał się mało atrakcyjny, gdyż wyraźnie brakowało mu mocy w porównaniu z innymi modelami. Źle się sprzedawał nawet na wyprzedażach. Apple zamierza zastąpić go jakimś nowym modelem, tanim, lekkim i bardziej atrakcyjnym. Nowy sezon Apple-a rozpocznie się jednak od wprowadzenia nieco droższych modeli. W listopadzie ma się ukazać 210 i 230 Duo PowerBooks. Ważą po 2 kg, mają 4 MB pamięci RAM i 80 MB lub 120 MB pamięci na dysku. Wyposażone są w procesor 68030 z zegarem 25 MHz lub 33 MHz. Ekran stanowi pasywna matryca LCD z 16 odcieniami szarości. Główną nowością tych modeli są stacje dokujące, które umożliwiają podłączenie do komputerów większej mocy. Modele Duo mają wyjścia typowe dla Macintosha, NuBus, i interfejs SCSI. Możliwe jest dołączenie 16-calowego monitora i zewnętrznej stacji dysków. W najbliższym czasie ma być także opracowane wyjście dla sieci Ethernet. Razem ze stacją dokującą, nowe modele będą kosztować od 3 tys. do 4 tys. USD.