Normalne narzędzie pracy

Czasami przeszkodą mogą być też obowiązujące, nieprecyzyjne przepisy prawa. Krakowscy radni nie zgodzili

się na transmisje w Internecie z obrad sesji rady motywując to tym, że nie ma jednoznacznych przesłanek pozwalających na pokazywanie transmisji z miejsca posiedzenia bez zgody radnych. Nie jest jednak przesądzone, że rajcowie następnej kadencji też będą podobnego zdania. Tym bardziej, że wyborcy coraz bardziej domagają się od swych przedstawicieli jawności w podejmowaniu decyzji. Systemy wideokonferencyjne znakomicie nadają się do tego, by pokazać otwartość w sprawowaniu władzy. Być może, będzie to jedna z głównych przyczyn, dla których będą się w najbliższym czasie upowszechniać w sektorze publicznym.

Komentarz

Dla Computerworld komentuje Krzysztof Dobrowolski, dyrektor polskiego oddziału TANDBERG

"Wideokonferencje nie zastępują spotkań bezpośrednich. Mogą jednak wydatnie je wspomóc, na przykład poprzez możliwość doprecyzowania podjętych podczas rozmowy twarzą w twarz ustaleń. Ludzie się spotykają, załatwiają sprawy, uzgadniają podstawowe kwestie. Wideokonferencje ułatwiają potem komunikację, ustalenia szczegółów. Przydają się, kiedy trzeba szybko się skontaktować i coś uzgodnić, na przykład przy realizacji projektów. Ułatwiają także komunikację wewnątrz firmy, między działami, bez konieczności ponoszenia kosztów podróży.

Komunikacja wideo zastępuje mniej efektywne formy komunikacji, takie jak telefon czy e-mail. Lepiej usiąść pół godziny przed kamerami i ustalić, co ma być zrobione, niż się wymieniać przez trzy dni mailami, bo każdy coś inaczej zrozumiał. Podczas wideokonferencji można się wymieniać plikami, przesyłać dokumenty, zdjęcia, prezentacje. Wszyscy mają ten sam obraz sytuacji w tym samym czasie, wszyscy odnoszą się do tego samego.

Rozwiązania wideokonferencyjne sprawdzają się bardzo dobrze w sytuacjach kryzysowych, gdy trzeba szybko reagować, a odpowiedni ludzie znajdują się w różnych miejscach. Można wtedy skomunikować się z określonym specjalistą lub ekspertem i odbyć konsultację. Potrzeba taka może pojawić się w różnych okolicznościach, na przykład podczas powodzi, jak i operacji chirurgicznej. Wideokonsultacja pozwala rozłożyć odpowiedzialność za podjęcie decyzji w krytycznej sytuacji na więcej osób. Osoba odpowiedzialna może dostać wsparcie od innych, lepiej się wtedy czuje. Mowa ciała pozwala lepiej zrozumieć komunikat, który ma nam do przekazania rozmówca.

Upowszechnienie się indywidualnych terminali i rozwiązań wideokonferencyjnych spowoduje, że każdy będzie mógł skontaktować się tą drogą z każdym. Na biurkach będzie coraz więcej wideotelefonów, a za pomocą systemów instalowanych w laptopach będzie można się porozumieć z każdego miejsca na ziemi, na przykład będąc w podróży służbowej czy wypoczywając przy kawiarnianym stoliku. Pojęcie wideokonferencji będzie coraz mniej adekwatne do tej sytuacji. Powinniśmy już raczej mówić o komunikacji wizualnej.


TOP 200