Niezwykłe perypetie wynalazców

Celem metody jest wypracowanie doskonałego projektu, sprzeczności pomagają w rozwiązywaniu problemów, a proces innowacji może być systematycznie ustrukturyzowany.

TRIZ to metoda pozwalająca na usystematyzowanie twórczego myślenia - brzmi to jak oksymoron, ale pomoga w opracowaniu ogromnej ilości przełomowych innowacji. TRIZ to rosyjski skrót dla Teorija Reschenija Isobretatelskich Zadatsch - Teoria Twórczego Rozwiązywania Problemów.

TRIZ jest mało popularny w Polsce, ale na Zachodzie, zwłaszcza w USA, ma licznych zwolenników i wykorzystuje go bardzo wiele przedsiębiorstw z różnych dziedzin. Coraz częściej ma zastosowanie nie tylko w biznesie, ale także w edukacji (nawet małych dzieci) i w naukach przyrodniczych.

Zobacz również:

  • GenAI jednym z priorytetów inwestycyjnych w firmach
  • Szef Intela określa zagrożenie ze strony Arm jako "nieistotne"
  • International Data Group powołuje Genevieve Juillard na stanowisko CEO

Wiele rozwiązań metody Six Sigma opiera się na TRIZ.

Radziecki wynalazek

Twórca TRIZ, Henryk Altshuller urodził się w 1926 r., dorastał w Baku, stolicy Azerbejdżanu, ówczesnej republiki ZSRR. Spotykały się tam kultury europejska, żydowska i muzułmańska. Może dzięki temu Altshuller zaczął zastanawiać się nad sposobami godzenia pozornych sprzeczności.

Niezwykłe perypetie wynalazców

Henryk Altshuller

Od dzieciństwa interesował się techniką. W wieku 14 lat otrzymał nagrodę za swój pierwszy patent - urządzenie do oddychania pod wodą.

Później opatentował jeszcze kilkanaście wynalazków i zdobył tytuł inżyniera. Zaczął pracować jako konsultant w biurze patentowym radzieckiej marynarki wojennej. Jego zadanie polegało między innymi na organizowaniu pracy inżynierów i wynalazców i na przygotowywaniu dokumentacji patentowej. Przez jego ręce przechodziły niezliczone ilości kilkustronicowych opisów nowych rozwiązań technologicznych. Zaczął zastanawiać się nad możliwością ich uporządkowania i stworzenia prostego, naukowego sposobu na klasyfikowanie pomysłów poprzez określanie stopnia ich innowacyjności. Po porównaniu tysięcy patentów odkrył, że można wyróżnić pięć podstawowych stopni innowacyjności i kilka z nich wcale nie jest prawdziwymi wynalazkami, ale jedynie wariacjami lub rozszerzeniami już istniejących rozwiązań. Jak wspominał w swojej książce "And suddenly the investor came", już na początku pracy w biurze patentowym zaczął sobie zadawać pytania: czym jest wynalazek? jak działa umysł wynalazcy? czemu rozwiązanie nagle się pojawia?

Ewolucja techniczna ma swoje prawa i cechy, dlatego, zdaniem Altshullera, badacze pracujący niezależnie w różnych krajach nad rozwiązaniem tego samego problemu dochodzą do podobnych wniosków i dokonują podobnych odkryć. To oznacza, że istnieją zasady tworzenia innowacji. Jeśli uda się je opisać i wykorzystać, można zupełnie inaczej podchodzić do rozwiązywania problemów technicznych, systemowo, unikając tworzenia niepotrzebnych wariantów i odwiecznej metody prób i błędów, która jest kosztowna i czasochłonna.

Oznacza to, że można się po prostu nauczyć tworzenia innowacji, w dodatku, zdaniem Altshullera, w każdym wieku, choć podobnie jak w przypadku sportu - im wcześniej, tym lepiej. Z jego obserwacji wynika, że inżynierowie najszybciej przyswajali zasady TRIZ.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200