Niewola informacyjna
- Piotr Piętak,
- 30.03.2010
W modelu azjatyckim, to państwo ma prawo do informacji, a obywatel czy prywatny przedsiębiorca mają obowiązki informacyjne wobec państwa. W tym modelu działa wciąż polska administracja.
Pełne koszty eksploatacji rozwiązań tworzących infrastrukturę informatyczną systemu podatkowego w Polsce kształtują się, wg opracowań gdańskiego Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową z roku 1998, na poziomie 4% wpływów podatkowych. Ten sam Instytut podał, że koszty systemu podatkowego w USA stanowią 0,2% wpływów podatkowych, czyli są ponad 20-krotnie mniejsze niż w Polsce. Dlaczego eksploatacja systemów informatycznych w Polsce kosztuje tak drogo? Dlaczego obywatele są zmuszani do utrzymywania niewiarygodnie drogich i często dysfunkcjonalnych rozwiązań?
W polskim systemie informatycznym podatku dochodowego od osób fizycznych nie zapewniono w 1999 roku zgodności analogicznych rubryk w trzech różnych PiT-ach, co spowodowało, że - według oceny Ministerstwa Finansów - ponad 16 milionów deklaracji podatkowych PIT za rok 1999 zawierało błędy. Przyjmując skromnie, że koszt korekty błędów w jednej deklaracji wynosi 10 zł, łączny koszt błędu, spowodowanego brakiem zgodności miedzy odpowiednimi rubrykami, wyniósł 160 milionów złotych. Do tego należy doliczyć koszt zmarnowanego czasu i stres 16 milionów podatników, z których każdy stracił co najmniej kilka godzin na wyjaśnienie błędu w odpowiednim Urzędzie Skarbowym i złożenie poprawnie wypełnionej deklaracji podatkowej.
Wyjaśniać błędy systemu informatycznego musieli obywatele. To oni zapłacili za złą pracę tych, którzy ten system zbudowali - i to w dodatku za pieniądze podatników. Ta sytuacja - nienormalna w normalnym kraju - jest jedną z podstawowych zasad funkcjonowania ustroju gospodarczo-politycznego III Rzeczpospolitej. W ciągu pół wieku panowania w Polsce socjalizmu wykształcił się w naszym kraju azjatycki model relacji pomiędzy władzą a obywatelem (zob. Józef Oleński, Infrastruktura informacyjna państwa, Warszawa 2006). Model ten w sferze informacyjnej polega na tym, że państwo rezerwuje sobie wyłączne prawo do decyzji o gromadzeniu, przechowywaniu i udostępnianiu informacji, natomiast obywatele i niepaństwowe podmioty gospodarcze mają obowiązek dostarczania informacji organom państwa oraz obowiązek odbierania informacji emitowanych przez organy państwa.
W modelu azjatyckim, to państwo ma wyłączne prawo do informacji, a obywatel czy prywatny przedsiębiorca mają obowiązki informacyjne wobec państwa. Jeżeli z tych obowiązków się nie wywiązują, to państwo ich karze. Przykładem jest nadal obowiązująca w polskim prawie zasada, że za błędy organów skarbowych odpowiada podatnik, a za ubezpieczenie społeczne w ZUS odpowiada nie ZUS, ale ubezpieczony. Ten stan prawny można śmiało nazwać niewolą informacyjną.
W modelu azjatyckim na obywatelach ciąży obowiązek przekazywania i udostępniania informacji organom państwa. Co więcej, koszty realizacji tego obowiązku również obciążają obywateli. To na nich spoczywa obowiązek gromadzenia i przechowywania danych i to oni ponoszą odpowiedzialność za nienależyte wywiązywanie się z tego obowiązku. Może to być odpowiedzialność finansowa, a nawet karna.