Niedobór wyświetlaczy LCD?

Analitycy przestrzegają przed możliwością wystąpienia destabilizacji rynku notebooków.

Analitycy przestrzegają przed możliwością wystąpienia destabilizacji rynku notebooków.

Wiele wskazuje na to, że w pierwszej połowie 1999 r. rynek komputerów przenośnych może ulec destabilizacji z powodu malejącej podaży ciekłokrystalicznych wyświetlaczy o dużych rozmiarach, przy jednocześnie szybko wzrastającym popycie na notebooki. Już obecnie zapotrzebowanie na ekrany LCD jest dużo większe niż na tradycyjne monitory CRT, dołączane do komputerów typu desktop.

Producenci notebooków i wyświetlaczy rysują czarne scenariusze. Według nich, popyt na wyświetlacze LCD wyprzedzi za kilka miesięcy podaż w tak dużym stopniu, że zacznie to być wyraźnie widoczne na rynku. Podobna sytuacja wystąpiła dwa lata temu, gdy podaż notebooków nie była w stanie dorównać popytowi. Niektórzy specjaliści przewidują, że w pierwszej połowie 1999 r. na pewno będziemy świadkami opóźnień w dostawach wyświetlaczy LCD, a przynajmniej modeli o przekątnych 13,3" oraz 14" i w związku z tym wystąpią problemy z dostawami niektórych modeli notebooków. Może to być szczególnie widoczne na polskim rynku, który jest stosunkowo mały i pod względem priorytetów dostaw nie może konkurować z rynkami Europy Zachodniej lub USA.

Popyt na notebooki rośnie szybciej niż przewidywały firmy wytwarzające ekrany ciekłokrystaliczne. Natomiast producenci wyświetlaczy potrzebują co najmniej sześciu miesięcy, aby dostosować podaż do zmieniającego się popytu. Jednak niektóre firmy zdecydowały się na rozwinięcie produkcji monitorów LCD przeznaczonych dla komputerów stacjonarnych. Obecne prognozy mówią, że ten właśnie segment rynku znacznie wzrośnie w przyszłym roku i będzie się systematycznie rozwijał.

Kiedy dwa lata temu pojawiły się notebooki wyposażone w 12,1" wyświetlacze, popyt na nie znacznie przekroczył oczekiwania i błyskawicznie zaczęły one wypierać z rynku modele z ekranami 10,4". Rozwinięcie masowego wytwarzania większych wyświetlaczy wymagało jednak wymiany linii produkcyjnych ze względów technologicznych i ekonomicznych. Ekrany są bowiem wykonywane z płyt mieszczących jednocześnie kilka wyświetlaczy. Przy zwiększaniu wymiarów ekranu powyżej określonej granicy, na danej linii produkcyjnej, z jednej płyty można wytworzyć np. tylko 2 wyświetlacze 12" zamiast czterech 10" w jednym cyklu technologicznym. Podobne problemy mogą się pojawić przy przechodzeniu z wyświetlaczy 12" na 14". Wzrost popytu na notebooki, a więc również wyświetlacze LCD wiąże się z ciągłym spadkiem cen. Już obecnie niektórzy producenci zapowiadają, że w najbliższych latach mogą się pojawić w pełni funkcjonalne modele sprzętu przenośnego kosztujące 1000-1500 USD.

Konkurencja stacjonarnych monitorów LCD może istotnie przyczynić się do spadku podaży wyświetlaczy LCD dla notebooków. Niektóre czynniki, które przyciągają producentów monitorów, to:

  • większe marginesy zysku przy produkcji monitorów LCD dla komputerów stacjonarnych,

  • szybki wzrost popytu na monitory ciekłokrystaliczne dla komputerów PC,

    dobre i stabilne perspektywy rozwoju rynku monitorów stacjonarnych.

Reuters Group PLC należy do jednej z pierwszych firm o zasięgu globalnym, która podjęła decyzję o zastąpieniu wykorzystywanych monitorów CRT monitorami ciekłokrystalicznymi. Zgodnie z zawartą pod koniec lipca umową z Samsung Electronics, firma ta ma dostarczać Reuters ok. 30 tys. monitorów TFT LCD SyncMaster rocznie. Obecnie będą to modele 13,3" i 15", a pod koniec roku być może również 17" i 18". Najprawdopodobniej Reuters wymieni wszystkie stosowane w firmie monitory klasyczne na wyświetlacze LCD.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200