Niebo bez chmur?

Tegoroczny Softarg - międzynarodowe targi oprogramowania, które odbywały się w dniach 5-8 października w Katowicach - po raz kolejny udowodnił, że jest imprezą najwyższej klasy, za co jego organizatorom - połączonym siłom: Dyrekcji MTK i Górnośląskiego Oddziału PTI, należą się najszczersze słowa uznania. Rzadko się bowiem zdarza, by imprezę, w gruncie rzeczy komercyjną, cechowała tak sprawna, profesjonalna oraz dopracowana merytorycznie organizacja, a zwiedzający wiedzieli od początku, gdzie i czego szukać.

Tegoroczny Softarg - międzynarodowe targi oprogramowania, które odbywały się w dniach 5-8 października w Katowicach - po raz kolejny udowodnił, że jest imprezą najwyższej klasy, za co jego organizatorom - połączonym siłom: Dyrekcji MTK i Górnośląskiego Oddziału PTI, należą się najszczersze słowa uznania. Rzadko się bowiem zdarza, by imprezę, w gruncie rzeczy komercyjną, cechowała tak sprawna, profesjonalna oraz dopracowana merytorycznie organizacja, a zwiedzający wiedzieli od początku, gdzie i czego szukać.

W Katowicach dopisało wszystko: wystawcy prezentujący ciekawe (choć zdarzały się przypadki tandety) i bardzo zróżnicowane pod względem tematycznym oprogramowanie, czołowe postacie polskiej sceny informatycznej oraz liczni zwiedzający, tłumnie oblegając targowe kasy na długo przed otwarciem stoisk.

W dodatku mieliśmy okazję uczestniczyć w wielu zebraniach i konferencjach, takich jak np. sympozjum "Trendy rozwoju informatyki" (zorganizowane przez Stowarzyszenie PRO i Górnośląski Oddział PTI), czy też pierwszej w Polsce oficjalnej prezentacji PROGRESS v.7 zorganizowanej przez CSBI z udziałem tak znakomitych gości jak Alex Olivieri (jeden z autorów tego systemu tworzenia aplikacji baz danych) czy Dave Vesty (wiceprezes PSC). Softargu kilka wydarzeń o dużym znaczeniu merytorycznym dla świata krajowej informatyki.

Liczby

W Katowicach mogliśmy obejrzeć w tym roku 371 programów, przeznaczonych dla wszelkich liczących się obecnie platform sprzętowych i systemów operacyjnych. Wystawiono tam bowiem nie tylko tworzone z myślą o prywatnych użytkownikach aplikacje pracujące na PC i Macach, lecz także np. systemy działające pod Unixem, na komputerach z rodziny AS/400, Sun, wieloprocesorowych urządzeniach firmy Corollary, itd. Pokazano także ciekawe przykłady integracji kilku platform sprzętowych i software'owych, w czym przodowały firmy Techmex i Softronik.

Tereny targowe, które przypomnijmy obejmują 8 tys m kw. powierzchni krytej i 9 tys m kw. powierzchni otwartej, gościły w swych 13 pawilonach 200 wystawców z 12 krajów i stały się miejscem 67 specjalistycznych pokazów trwających łącznie 51 godzin. Rekordowo "obrodziły" też zgłoszone do konkursu programy (było ich aż 96) i... przyznane przez jury nagrody oraz wyróżnienia (razem 27), co świadczy z jednej strony o stale rosnącej atrakcyjności tych właśnie targów dla krajowych producentów software'u, z drugiej zaś o coraz wyższym poziomie tworzonych przez nich programów i szybkim rozwoju rynku.

Tendencje

Zwolennicy komputeryzacji przedsiębiorstw na platformie PC byliby zdziwieni, jak wiele firm, tworzących dotychczas swe aplikacje gospodarcze dla tradycyjnych środowisk prostych sieci, już dziś jest przygotowanych do szybkiego przeniesienia dorobku na inną, "poważniejszą" platformę. Znak to, że za dwa, trzy lata będziemy mieć w kraju o wiele bardziej zróżnicowane oprogramowanie gospodarcze niż dziś choć, z drugiej strony, stać na nie na razie wyłącznie największe firmy.

Na Softargu dały się też zaobserwować trendy dokładniejszego opracowywania aplikacji "z półki", a także masowego tłumaczenia obcojęzycznych rozwiązań na język polski. Do przeszłości należą bowiem czasy, gdy ten czy inny producent, prezentując swe dzieło bez starannie przygotowanej instrukcji, nędznie opakowane itd, mógł liczyć na rynkowy sukces. Okazuje się też, że dobra polonizacja programu zagranicznego znacznie ułatwia jego sprzedaż na krajowym rynku i pozwala na wynegocjowanie z jego producentem korzystniejszych cen. W Katowicach zaprezentowano wiele programów tego typu. Widać też było wyraźnie, jak wielu podobnych premier należy się w najbliższym czasie spodziewać.

Nowości

Zacznijmy może od laureatów. Oprócz dużych i znanych aplikacji gospodarczych, które wzbogacono o nowe cechy funkcjonalne, (np. zrealizowany w Progressie system obsługi banku Probank, autorstwa firmy Procom z Gdyni, albo prezentowana miesiąc wcześniej w Warszawie Protechowska Polka for Windows, czy też system Urząd katowickiego Efektu), pojawiły się w ich grupie m.in.: opracowany przez firmę IPC Soft z Bielska-Białej program FDS (komputerowy system sprzedaży, który obsługiwany jest za pomocą ekranów dotykowych), system "Księgarnia" wrocławskiego TeleVox-u oraz system wspomagania prac projektowych CADMECH łódzkiego Aplikomu 2001.

Trudno w tak krótkiej relacji wymienić choćby z nazwy wszystkie godne uwagi duże systemy, które znalazły się w tym roku na Softargu. Niewątpliwie zasygnalizować należy jeszcze: program podatkowy S-POD firmy Waza z Wrocławia, system komputeryzacji apteki APT-USL katowickiej firmy KOTT, czy też wyróżniony przez wojewodę katowickiego program "Budżet wojewody" wspomnianej już firmy IPC Soft z Bielska- Białej. Pamiętajmy jednak, że są to wyłącznie laureaci. Równocześnie spora część programów o podobnym ciężarze gatunkowym (np. Schema V6 - CAD dla elektryków firmy IGE z Krakowa) w ogóle nie została zgłoszona do konkursu co oznacza, że lista dużych i ciekawych systemów powinna być znacznie dłuższa.

Natomiast w grupie nowości "z półki" pojawiły się przede wszystkim dwie: program "Business Letters" warszawskiej firmy T.D.G, ułatwiający prowadzenie handlowej korespondencji seryjnej w obcych językach i... dzieło ucznia drugiej klasy szkoły średniej - uroczy program edukacyjny "You and Me", firmy Wit-Soft z Krakowa.

Polonizacje

Microsoft był wszędzie. Na każdym niemal stoisku prezentowano niedawno spolonizowane wersje MS Word for Windows, Excel 4.0 PL, itd. Natomiast firma UNICORN Poland sp. z o.o., czołowy polski lokalizator, po raz pierwszy publicznie przedstawiła wstępną wersję 1-2-3 for Windows 4.0 Edycja Polska. Pokazała też wstępną wersję cc:Mail Windows Platform Pack v. 2.0 Edycja Polska, w przypadku której zwracały uwagę nowe elementy funkcjonalne (m.in możliwość stosowania automatycznych reguł). Najbardziej dociekliwi goście mogli też obejrzeć na jej stoiskach pakiet baz danych firmy Approach, który niedawno został wykupiony przez firmę Lotus i jest przewidziany do lokalizacji zaraz po ukazaniu się w wersji angielskiej. UNICORN Poland został dystrybutorem firmy Micrografx. Prezentowane oprogramowanie graficzne cieszyło się oczywistym zainteresowaniem. Należy sądzić, że możliwości lokalizacyjne firmy UNICORN zostaną natychmiast wykorzystane przez firmę Micrografx i wkrótce zobaczymy polskie wersje Designer 4.0, Picture Publisher 4.0 i innych.

Zupełnie inny kaliber reprezentuje pakiet specjalistycznych testów psychologicznych o nazwie "Wiedeński system Testowy" firmy Alta z Katowic, który, mimo że od początku opracowywany był przez polskich programistów na zamówienie firmy austriackiej, dopiero niedawno doczekał się przełożenia na nasz język. Największe jednak zamieszanie, w najlepszym tego słowa znaczeniu, wywołane zostało przez firmę SAD z Warszawy, która zaprezentowała całkowicie spolonizowany edytor tekstów Nisus, pracujący w środowisku Maca. Program ten ze względu na swoje niecodzienne właściwości (np. możliwość zaznaczania nieciągłych bloków tekstu, czy pisania w dowolnym kierunku), nie ma praktycznie żadnego odpowiednika wśród edytorów opracowanych na komputery typu PC, więc nic dziwnego, że przy stoiskach spod znaku nadgryzionego jabłuszka codziennie gromadziły się tłumy.

Łyżka dziegciu

Wydawać by się mogło, że tegoroczny Softarg wróżył nieprzerwane pasmo szczęścia dla producentów software'u. Ale to nie jest prawda. Według prognoz dr. Romana Dolczewskiego, Prezesa Stowarzyszenia PRO: "luka wypełniana przez kradzione oprogramowanie osiągnie w tym roku w Polsce ok. ćwierć miliarda USD", zaś brak ustawy o prawach autorskich sprawi, że ta niekorzystna systuacja może się nawet pogorszyć. Co to oznacza dla krajowych producentów software'u i losów polskiej informatyki w ogóle, nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200