W minionym tygodniu ceny PC raczej się nie zmieniły, choć znowu nieco, bo o ok. 5%, staniały 486-ki. W sumie jednak na naszym rynku komputerowym od dłuższego już czasu panuje względny spokój i nic nie zapowiada, by miały na nim w najbliższej przyszłości nastąpić jakieś niepokojące zjawiska.

W tej sytuacji warto, moim zdaniem, zastanowić się nad innymi niż koszty zakupu aspektami oferowanego nam sprzętu. Bowiem wbrew pozorom, pozostało jeszcze kilka kwestii, w odniesieniu do których poszczególni dealerzy czynią obecnie wiele, by zaskarbić sobie względy potencjalnych nabywców.

Pierwsza z nich dotyczy warunków gwarancji. Obecnie polskie firmy udzielają 2-letniej gwarancji, a zachodnie nawet 3-letniej. Na takich zasadach można nabyć komputer np. w Optimusie, Comptrade, CSBI czy Inwarze, natomiast nieco bardziej konserwatywni sprzedawcy udzielają gwarancji 12-miesięcznej .

Kolejną ważną sprawą są ulgi oferowane przy zakupie podstawowego oprogramowania. W jednych firmach dotyczy to tylko systemu operacyjnego (najczęściej MS-DOS 6.2) wliczanego w cenę zestawu, w innych także MS-Windows PL. Na tym polu wszystkich bodaj przebija jednak JTT oferująca oprócz tego np. QR Text for Windows oraz SuperMemo.

Na koniec pozostała nam jeszcze kwestia jakości klawiatur, monitorów, obudów i układów pamięci operacyjnej. Za ich sprawą bowiem jedne PC-ty łatwiej jest polubić a inne trudniej. Wielu sprzedawców wyposaża swe zestawy w monitory o małym poziomie promieniowania, lepsze klawiatury i szybkie kości pamięci, choć nadal część firm oferuje je wyłącznie za dodatkową opłatą.

Odradzam jakiekolwiek "oszczędności" w tym względzie. Pomijając bowiem niekorzystny wpływ na stan naszego zdrowia i nerwów, może się przecież okazać, że za niewiele wyższą cenę uda nam się nabyć zestaw o znacznie wyższej jakości.