Nie marnować kryzysu
- Piotr Waszczuk,
- 05.05.2009
Tematem przewodnim tegorocznego Forum Oracle były przykłady zastosowania systemów IT jako narzędzi umożliwiających wykorzystanie trudnego okresu gospodarczego na korzyść firmy.
O kryzysie mówi się dziś nazbyt dużo. Rzadko jednak w pozytywnym kontekście. Warto jednak uświadomić sobie, że załamanie gospodarki jest normalną fazą cyklu koniunkturalnego. Fazą, która wymusza większe zaangażowanie w zarządzanie firmą, poprawę jakości procesów kierowniczych oraz zacieśnienie relacji z klientami i partnerami. Fazą w naturalny sposób sprzyjającą reorganizacji biznesu.
Zarządzanie bez zasad
firm w czasach dekoniunktury zdobywa udziały rynkowe kosztem konkurentów osłabionych przez trudności ekonomiczne.
Zobacz więcej:
Postępujący outsourcing procesów biznesowych na zewnątrz organizacji dodatkowo skomplikował procesy zarządcze. Można również pokusić się o stwierdzenie, że zmienił się sam styl zarządzania - menedżerowie stali się osobami publicznymi, skoncentrowanymi na budowaniu wizerunku swoim i firmy. W rezultacie zbyt napięte cele biznesowe, owczy pęd do osiągania zysków i budowania wartości dodanej zaprowadził wiele firm na skraj upadku.
Uwrażliwienie na otoczenie
"O kryzysie trzeba wiedzieć jedną rzecz - jest moralnie obojętny. Rynku, krotko mówiąc, nic nie obchodzi - podobnie jak huraganu. Rynek eliminuje słabe firmy, przy czym nie obchodzi go, czy firma czyniła dobro, czy zło - ważne, że miała złą strukturę kosztów. Z rynkiem zawsze się przegrywa, gdyż on nie gra zgodnie z żadnymi regułami" - mówi prof. Krzysztof Obłój. Według niego, mechanizm losowy jest niezbędny gospodarce. W sposób naturalny pełni funkcję oczyszczającą i pobudzającą do zmian biznesowych i kadrowych. Zmian prowadzących do wdrożenia nowej strategii, reorientacji na klienta i optymalizacji kosztów działalności. "W czasie koniunktury dobre zarządzanie nie jest nikomu potrzebne. Firma praktycznie prowadzi się sama. W kryzysie sytuacja dramatycznie się zmienia" - uważa.