Ni pies, ni wydra

Na rynku pojawia się i będzie się pojawiać coraz więcej urządzeń mobilnych będących czymś pomiędzy inteligentnym telefonem a tradycyjnym notebookiem.

Na rynku pojawia się i będzie się pojawiać coraz więcej urządzeń mobilnych będących czymś pomiędzy inteligentnym telefonem a tradycyjnym notebookiem.

Urządzenia tego typu są bezpośrednią odpowiedzią na zapotrzebowanie, jakie pojawiło się na rynku. Wielu użytkowników uważa, że telefony inteligentne są zbyt małe, aby umożliwiały wygodne przeglądanie Internetu. Do łatwości nie należy także wpisywanie z wykorzystaniem standardowych klawiatur telefonicznych wiadomości dłuższych niż SMS. Z drugiej strony, od dawna nie brakuje krytyków tradycyjnych notebooków. Dla wielu osób są one zwyczajnie zbyt duże, a więc niezbyt "mobilne". Niektórym, nawet pomimo mających miejsce w ciągu ostatnich lat znaczących obniżek, nadal przeszkadza także ich cena.

"Biorąc pod uwagę rozmiary urządzenia, na rynku istnieją notebooki i telefony. Pomiędzy tymi dwoma kategoriami istnieje duży znak zapytania. Teoretycznie jest miejsce na rynku dla takich urządzeń" - uważa Bryan Ma, odpowiedzialny w IDC za urządzenia osobiste. Warto zwrócić uwagę, że podobnie jak inni analitycy rynku, Bryan Ma pozostaje sceptyczny i  używa wyrażenia "teoretycznie". Chociaż bowiem impuls towarzyszący wprowadzaniu na rynek takich urządzeń nie jest wyimaginowany, to kwestią otwartą pozostaje, czy rozwiążą one w satysfakcjonujący sposób problemy użytkowników.

Słuszny ekran

Ni pies, ni wydra

Nokia N800 Web Tablet

Jednym z przykładów takich nowych urządzeń może być Nokia N800 Web Tablet. Innym - chociaż zupełnie inaczej wyglądającym - jest Palm Foleo. Obydwa urządzenia zostały przeznaczone do wykonywania podobnych zadań oraz pracują pod kontrolą tego samego systemu - Linux. N800 i Foleo zastępują inteligentne telefony sprawiając przy tym, że przeglądanie serwisów internetowych, czy napisanie listu elektronicznego staje się łatwiejsze i bardziej przyjemne. Nokia, oferująca łączność Wi-Fi, nie jest wiele większa od dużego telefonu. Mimo to jej wyświetlacz jest stosunkowo duży. Z kolei produkt Palm, który dostęp do Internetu może uzyskać poprzez połączenie Bluetooth z Palm Treo - wygląda jak mały komputer przenośny - wyświetlacz 10,2 cala i standardowa klawiatura. Urządzenia różnią się wyglądem, ale obydwa mają zaspokajać te same potrzeby - oczekiwanie większego niż w większości inteligentnych telefonów ekranu.

N800 jest od pewnego czasu na rynku, choć nie cieszy się dużym zainteresowaniem. Foleo jeszcze nie miało rynkowej premiery, niemniej analitycy prognozują, że podzieli los urządzenia Nokii. "Konsumenci potrzebują czegoś lepszego niż smartphone, ale niekoniecznie ma być to w pełni funkcjonalny laptop. Problem polega na tym, że koncepcja wybiega zbyt daleko w przyszłość"- przekonuje Stephen Baker, jeden z wiceprezesów firmy analitycznej NPD. Inny problem, na który wskazują analitycy, to trudności z wytłumaczeniem potencjalnym nabywcom dlaczego mieliby kupić takie urządzenia. "Zakup Foleo czy N800 trudno uzasadnić. Tymczasem czas na sprzedanie idei to tylko kilka sekund. Istnieje więc poważna bariera edukacyjna, którą trzeba przełamać" - uważa Bryan Ma.

Wreszcie poważnym problemem jest cena. Foleo ma kosztować ok. 500 USD. Nabywca N800 musi wydać 400 USD. To spory wydatek dla przeciętnego konsumenta, który najprawdopodobniej ma już przecież inteligentny telefon.

Mobilność przede wszystkim

Ni pies, ni wydra

FlipStart

Innym znanym przykładem urządzenia mającego stanowić złoty środek pomiędzy telefonem a notebookiem jest koncepcja UMPC (UltraMobile PC) promowana przez Microsoft i Intela, a mająca stanowić nową platformę dla systemu operacyjnego Windows i układów Intela. Oryginalna idea dotyczyła urządzenia wyłącznie z ekranem dotykowym. Jak pokazują urządzenia UMPC drugiej generacji, np. wprowadzony niedawno na rynek Q1 Ultra Samsunga, została ona jednak szybko uzupełniona o klasyczną klawiaturę.

Kolejnym przykładem urządzenia UMPC jest FlipStart firmy Vulcan Portals, notabene założonej przez Paula Allena, jednego ze współzałożycieli Microsoftu. Historia FlipStartów ma już kilka lat. Najnowszy model - adresowany do użytkowników biznesowych - wyposażony został w wyświetlacz 5,6 cala oraz klawiaturę obsługiwaną przede wszystkim, choć nie tylko, kciukami. Urządzenie pracuje pod kontrolą pełnej wersji Windows.

Tak jak Foleo oraz N800 mają zastąpić telefony, tak urządzenia UMPC mają zastąpić - przynajmniej dla niektórych użytkowników - komputery przenośne. UMPC adresowane są do maniaków gadżetów, którzy oczekują znacznie większej liczby funkcji niż oferują telefony. Zdaniem analityków, także urządzenia tego typu nie mają większej szansy na rynkowy sukces. Pierwszą i podstawową barierą będzie cena. Przykładowo Q1 Ultra kosztuje ponad 1100 USD, natomiast FlipStart ok. 2000 USD. Ponadto urządzenia te nie są na tyle małe, aby zmieścić je w kieszeni. Z tego powodu ich mobilność nie będzie dużo większa niż w przypadku małych notebooków.

Prawie komputerWkrótce na rynek zaczną trafiać jednak urządzenia nowe, których koncepcje są właśnie przygotowywane przez firmy z Azji. Jedną z nich jest tajwański producent chipsetów Via, który w czerwcu br. prezentował koncepcję NanoBook. Według przedstawicieli firmy konkretne urządzenia będą produkowane przez kilku dostawców. NanoBook ma być komputerem wyposażonym w wyświetlacz 7 cali, pełną klawiaturę oraz dysk twardy o pojemności 30 GB. Będzie obsługiwał łączność Wi-Fi i Bluetooth oraz pracował pod kontrolą systemu operacyjnego Linux lub Windows (XP, Vista). Jego cena nie przekroczy 600 USD.

Inny azjatycki tygrys - Asus w tym samym okresie co konkurent pokazywał linuxowego Eee PC (3ePC). To urządzenie o podobnych rozmiarach co NanoBook, jednak - to kluczowa różnica - jego cena ma wynosić zaledwie 200 USD. Chociaż podstawowa wersja ma być wyposażona w system operacyjny Linux, Asus nie wyklucza wersji z Windows.

I właśnie cena - według prognoz analityków - stanowić ma o sukcesie tych projektów. Umiarkowanym, ale jednak sukcesie. Dotyczyć on będzie raczej rynku konsumenckiego.

Początkowo urządzenia mają być wprowadzane wyłącznie na rynki azjatyckie, jednak z czasem należy się ich spodziewać także w Stanach Zjednoczonych i Europie.

<hr>

Kieszonkowy stolik

Ni pies, ni wydra
Zanim wejdzie się w posiadanie urządzenia nowej generacji, dla wygody użytkowania tradycyjnego komputera przenośnego można zastanowić się nad zakupem wielofunkcyjnego mobilnego stolika zaprojektowanego przez Thanko. Umożliwia on korzystanie z notebooka praktycznie w dowolnej pozycji - pozwala na pracę podczas siedzenia na sofie, ale także leżenia na łóżku. Wykonana z aluminium konstrukcja jest lekka (2,4 kg) i pozwala na szybkie dopasowanie stolika do pozycji użytkownika. Warto także zwrócić uwagę, że blat zatrzymuje ciepło emitowane przez nagrzewające się urządzenie. Powierzchnia stolika jest na tyle duża (48 x 24 cm), że zmieści się na nim większość dostępnych na rynku komputerów. Pozostanie przy tym miejsce na operowanie myszką. Stolik może być używany z urządzeniem o maksymalnej wadze 12 kg. Mobilny stolik można nabyć za 299 zł.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200