Rada nadzorcza spółki Netia Holdings SA przyjęła wczoraj (5 września br.) rezygnację dotychczasowego prezesa firmy, Mattiasa Gadda. Stanowisko to objął dotychczasowy wiceprezes ds. operacyjnych firmy, Kjell-Ove Blom. Mattias Gadd nie podał powodów swojej rezygnacji. Równocześnie rada nadzorcza Netii rozpoczęła proces rekrutacyjny na stanowisko prezesa zarządu Netii Holdings.

Prezes Blom został powołany do pracy w Netii przez jej głównego akcjonariusza, szwedzką spółkę Telia AB. Uprzednio pracował w Telii, a także był wiceprezesem firmy Unisource, będącej międzynarodowym operatorem telekomunikacyjnym. Prezes Blom wchodził ponadto w skład rad nadzorczych kilku firm z grupy Telii.

Zobacz również:

• Google zmienia nazwę usługi Bard

Po sześciu miesiącach działalności w 2001 r. Netia Holdings odnotowała prawie 390 mln straty, przy przychodach na poziomie 255 mln zł. W maju br. Netia poinformowała, że potrzebuje około 350 mln USD na finansowanie swojej działalności przez najbliższe dwa lata. Zadłużenie Netii jest prawie dziesięciokrotnie większe - szacunki mówią o kwocie ponad 3 mld zł. W połowie roku pojawiły się więc spekulacje o planowanym postawieniu Netii w stan upadłości. Spółka zaprzeczyła jednak pogłoskom. Telia, będąca w posiadaniu 48% udziałów w Netia Holdings oświadczyła, że Netia stanowi dla skandynawskiego koncernu bardzo ważny podmiot inwestycyjno-strategiczny w rejonie morza Bałtyckiego. Niestety Netia nie uzyskała zapewnień o dalszym finansowaniu operatora polskiego rynku telefonii stacjonarnej.

W komunikacie ogłoszonym przez Netię, Kjell-Ove Blom powiedział: - Czekają na mnie wielkie wyzwania, co mnie bardzo cieszy. Jestem pewien, że Netia ma ogromne możliwości, aby odnosić coraz większe sukcesy na polskim rynku.