Netia poszerza outsourcingowy kontrakt z Ericssonem

Operator przekazał zarządzanie siecią przejętych wcześniej dwóch spółek: Telefonii Dialog i Crowley. Wysokość wynagrodzenia Ericssona zależy od zadowolenia użytkowników końcowych.

Netia i Ericsson odnowiły i poszerzyły kontrakt outsourcingowy. Nowa umowa ma obowiązywać przez kolejne cztery lata. Zakres podpisanej w sierpniu umowy pokrywa się z zakresem poprzedniego kontraktu zawartego w 2010 r. Ericsson świadczy operatorowi tzw. Managed Services, czyli utrzymanie i zarządzanie sieciami telekomunikacyjnymi oraz wsparcie w dostarczaniu usług klientom indywidualnym i biznesowym.

Nowością jest poszerzenie obszaru geograficznego świadczonych usług, poprzez objęcie umową sieci należących do spółek zależnych Netii: Telefonii Dialog oraz Crowley. Umowa zacznie obowiązywać 1 września br. Spowoduje przejście 190 osób z Netii do Ericssona. Łącznie liczba przeniesionych dotychczas pracowników sięgnie 490. Ericsson przejmie także część aktywów oraz kontraktów Grupy Netia. Za to infrastruktura i linie telekomunikacyjne pozostaną własnością Netii.

Jacek Wiśniewski,

dyrektor Departamentu Zarządzania Usługami w Netii

Wynagrodzenie Ericssona jest wprost uzależnione od oceny jakości usług świadczonych klientom końcowym przez Netię.

Firmy nawiązały współpracę w 2006 r. Dla Ericssona była to jedna z pierwszych umów Managed Services z dostawcą stacjonarnym. Netia była także pionierem wśród firm, które zdecydowały się na przekazanie zarządzania i utrzymania sieci przez partnera zewnętrznego. Po czterech latach, w sierpniu 2010 r., umowa została przedłużona, a przy okazji wprowadzono sporo zmian w sposobie współpracy w ramach tzw. quality pack. "Zmiany, które wprowadzono do kontraktu dwa lata temu, doprowadziły do poprawy jakości współpracy, co dostrzegły obie strony" - mówi Jacek Wiśniewski, dyrektor Departamentu Zarządzania Usługami w Netii.

W 2011 r. Netia kupiła dwie spółki. "W trakcie przygotowań do ich zakupu nie przesądzaliśmy o modelu utrzymania sieci, biorąc pod uwagę zarówno model in house, jak i outsourcing do Ericssona lub innego podwykonawcy" - przyznaje Jacek Wiśniewski. "Spółka stwierdziła wtedy jedynie wykonalność obu modeli; szczegółowe analizy zostały zaplanowane na czas po sfinalizowaniu zakupu. Na etapie transakcji podjęcie takiej decyzji nie było nawet możliwe z powodu braku dostępu do szczegółowych danych" - przekonuje Jacek Wiśniewski.

Gdy na operację zgodziła się rada nadzorcza Netii, ruszył proces analizy i negocjacji warunków, który zajął ponad pół roku. "Obejmował on zbieranie i konsolidowanie danych, zarówno przez Netię, jak i Ericssona: przeprowadzenie analiz finansowych, rodzajów ryzyka, jakościowych, prawnych, kadrowych i wielu innych. Doszło także do konsultacji ze związkami zawodowymi i negocjacji na wszystkich szczeblach, włącznie z prezesami obu firm" - przypomina Wiśniewski.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200