Narzędzia do masowych wysyłek e-maili

Edycja treści

Narzędzia do masowych wysyłek e-maili

Raporty kampanii w narzędziu OemPro

Podobnie jak w przypadku edycji stron WWW, edycja treści odrębnych e-mailingów w formacie HTML nie jest sprawą, którą łatwo da się zautomatyzować. Narzędzia e-mailingowe posiadają najczęściej wbudowany uproszczony edytor WYSWIG, który pozwala na podstawowe operacje na treści - trudno jednak wykorzystywać to rozwiązanie profesjonalnie. Uzyskany w ten sposób kod daleko odbiega od standardów i co najważniejsze rzadko dobrze wyświetla się w klientach pocztowych. Cechą charakterystyczną klientów pocztowych jest ograniczona liczba znaczników i stylów przez nie obsługiwanych, przez co odpowiednia konstrukcja kodu HTML w celu zapewnienia poprawnego wyglądu listu wymaga pamiętania o kilku regułach. Jedną z nich jest maksymalna szerokość e-maila do 600 pikseli. Bardzo często dla uzyskania większej zgodności stosuje się także tabele, coraz mniej popularne przy budowaniu układu treści na stronach www.

Popularnym rozwiązaniem problemu generowania treści dla e-mailingów jest zastosowanie szablonów (template), które mają specjalnie zdefiniowane pola do edycji. Dzięki temu osoba odpowiadająca za uzupełnianie treści nie musi mieć odpowiednich umiejętności w zakresie HTML. Jeszcze korzystniejsze jest sprzęgnięcie systemu e-mailingowego z systemem CMS (Content Management System), który generuje gotowe pliki według szablonu i wprowadzonej treści.

Analityka systemu

Kolejnym istotnym elementem są narzędzia analityczne wbudowane w system. Zbierane w systemie i raportowane są dwa parametry - liczba otwarć oraz liczba kliknięć. Mechanizmy analityczne określają liczbę otwarć na podstawie liczby wyświetleń tzw. białego piksela - kodu obrazka automatycznie osadzanego w treści e-maila, który powoduje wywołanie odpowiedniego skryptu zliczającego na serwerze.

Narzędzia do masowych wysyłek e-maili

Wybór szablonu dla wiadomości w jednym z wielu serwisów e-mailingowych SaaS (reasonablespread.com)

Rozwiązanie to jest właściwie jedynym sposobem na określenie otwarć - niestety ma zasadniczą wadę - wiele klientów pocztowych blokuje pobieranie obrazków z serwera bez zgody użytkownika. Szacuje się, że dzieje się tak w około 40% przypadków. Dodatkowo mechanizm ten nie działa w sytuacji, gdy wysyłana wiadomość ma tylko wersję TXT. Niemniej jednak informacja o otwarciach może być z uwzględnieniem tego wskaźnika uważana za statystycznie miarodajną. Dużo prościej jest ze zliczaniem kliknięć, które polega na odpowiedniej zamianie linków w treści e-maila i przekierowywaniu wywołań przez odpowiedni skrypt zliczający.

Oprócz wykorzystywania wewnętrznej analityki systemu z pewnością przyda się automatyczny sposób na integrację z kontem Google Analytics, który oferuje coraz więcej narzędzi. W takim wypadku przy przeglądaniu statystyk Google zobaczymy dodatkowe medium i źródło pochodzenia wejść oznaczane np. poprzez nazwę kampanii lub jej datę.


TOP 200