Narażeni na najnowsze technologie

Przykładem nietypowego rozwiązania organizacyjnego jest tryb tworzenia wydań Gazety Wyborczej. W większości gazet i magazynów jest stosowana sztywna makieta, w której są ustawiane teksty o założonej objętości. W Gazecie objętość artykułu zamówionego u autora nie jest w zasadzie z góry określona i ostateczna wielkość tekstu znana jest dopiero po jego dostarczeniu, do ostatniej więc chwili przed zamknięciem Gazety teksty są ustawiane na stronach, przycinane, dzielone i przesuwane, choć oczywiście układ jest częściowo określony pewną ogólną ramówką. Nietypowa organizacja składu Gazety determinuje rodzaj systemów informatycznych stosowanych do obsługi pracy redakcji, dlatego te właśnie systemy, m.in. obsługujące przepływ dokumentów między autorami, redaktorami, korektą i studiem DTP oraz umożliwiające przygotowanie stron i zarządzanie ich zawartością, zostały stworzone przez dział IT Agory. Gotowe, zakupione systemy są najczęściej gruntownie przerabiane przez pion tech- nologii. Taki los spotkał np. system Atex, jeden z najbardziej rozpowszechnionych systemów, umożliwiających obsługę sprzedaży ogłoszeń prasowych. Z pierwotnego systemu został jedynie zarys, reszta została dostosowana do organizacji pracy w Agorze. Pracownicy pionu technologii zbudowali system budżetowania. Przejęto również pełną kontrolę nad systemem ERP, dzięki czemu jest możliwe jego ciągłe dostosowywanie do zmieniających się potrzeb firmy.

Narażeni na najnowsze technologie

Samodzielne tworzenie pewnych rozwiązań informatycznych wymaga inwestowania w szkolenia pracowników pionu technologii. Jak twierdzi Michał Przewłocki, "w końcu są narażeni na najnowsze technologie". Agora posiada specjalistów o kwalifikacjach porównywalnych z profesjonalistami z firm komputerowych, np. kilku autoryzowanych inżynierów Cisco. Najwięcej inwestuje się w pracowników, których szefowie obszarów zidentyfikowali jako osoby o wysokim potencjale, szybko rozwijające się, przynoszące do firmy najwięcej pomysłów. W pionie technologii w zasadzie nie ma podziału na analityków, programistów, administratorów czy pracowników wsparcia. Większość pracowników dysponuje - w ramach systemów leżących w zakresie ich kompetencji - różnymi umiejętnościami, pozwalającymi zarówno na rozwijanie, jak i utrzymywanie systemu. "Ten system, zakładający brak sztywnej specjalizacji, działa dobrze, o ile pracuje się z odpowiednimi ludźmi. Uważam, że na razie mamy świetną grupę i system sprawdza się doskonale, niemniej gdyby była to inna grupa, należałoby rozważyć bardziej standardowe rozwiązania, prowadzące do zminimalizowania ryzyka związanego z czynnikiem ludzkim" - wyjaśnia Michał Przewłocki.

Średnia wieku w pionie technologii nie przekracza 30 lat. Zespół od wielu lat podlega jedynie niewielkim fluktuacjom. Pracują w nim nie tylko osoby z wykształceniem informatycznym, ale też fizycy, biolodzy, inżynierowie budowlani, poloniści, socjologowie i filozofowie.

Agora nie jest firmą autokratyczną i garniturową. Wiele decyzji jest podejmowanych zespołowo, dlatego również decyzje o zakupie sprzętu komputerowego, usług czy oprogramowania od firmy zewnętrznej podejmuje Rada Pionu Technologii, w skład której wchodzą kierownicy poszczególnych obszarów. Odpowiednie rozwiązania są rekomendowane przez najbardziej kompetentnych w danej dziedzinie pracowników pionu, a propozycje rozpatrywane na forum Rady. Właśnie tu zapada decyzja, czy zakup danej technologii jest uzasadniony ze względu np. na obecne kompetencje zespołu bazodanowego w ramach obszaru systemów operacyjnych; czy funkcjonalność nowego systemu nie pokrywa się z funkcjonalnością systemów posiadanych w ramach innej działalności; czy nowy system wymaga połączenia z systemami istniejącymi. Przy podjęciu ostatecznej decyzji brana jest pod uwagę opinia najważniejszego "klienta" danego systemu w firmie, czyli np. działu kadr, redakcji czy księgowości. Michał Przewłocki twierdzi, że jednym z najważniejszych zadań szefa pionu IT jest równoważenie interesów poszczególnych obszarów funkcjonalnych IT z interesami firmy jako całości.

#Michał Przewłocki#
Narażeni na najnowsze technologie

Michał Przewłocki

Michał Przewłocki z wykształcenia jest niemal architektem lecz w pełni menedżerem. Studiował architekturę, zaś dzięki Gazecie skończył studia podyplomowe MBA. Mimo braku dyplomu i uprawnień architektonicznych, po opuszczeniu murów uczelni przez kilka lat pracował w biurze architektonicznym. Jak twierdzi, jest architektem niespełnionym. Pracę w Agorze rozpoczął w 1991 r. jako asystent Piotra Niemczyckiego, obecnie wiceprezesa zarządu i dyrektora generalnego Agory. Po dwóch latach przeszedł do pionu druku, gdzie był odpowiedzialny m.in. za wybór lokalizacji i budowę kolejnych drukarni w podwarszawskiej Białołęce, Pile i Tychach. W połowie 2000 r. zarząd Agory zaproponował mu objęcie stanowiska dyrektora pionu technologii. Jego zadaniem była zmiana sposobu funkcjonowania działu i jego roli w strukturze firmy. "Chodziło o to, by dział stricte techniczny, infrastrukturalny, stał się działem biznesowym. Dlaczego zarząd zaproponował mi to stanowisko mimo braku wcześniejszych doświadczeń w obszarze technologii informatycznych? O to należałoby zapytać zarząd. Dlaczego podjąłem to wyzwanie? Uważam, że na tym stanowisku nie jest potrzebny informatyk, ale menedżer. Nie potrafię złożyć komputera - choć mniej więcej orientuję się, co jest w środku - ale przecież nie jest to moim zadaniem. Moim zadaniem jest stworzenie organizacji, systemu przepływu informacji, umożliwiającego właściwe funkcjonowanie działu IT i całej firmy. Myślę, że charakter mojej pracy dobrze opisuje amerykańskie określenie Chief Information Officer" - mówi Michał Przewłocki.

TOP 200