Nanotechnologia zastąpi dyski za 10 lat

Nanotechnologia zastąpi dyski magnetyczne w iPodach, laptopach i serwerach już za 5-10 lat - twierdzi Michał Kozicki, badacz z uniwersytetu w Arizonie, który analizuje nowe metody przechowywania danych nanoprzewodach, zamiast dotychczas stosowanych elektronów w komórkach. Prowadzone są także badania nad stworzeniem wielu warstw pamięci, które mogłyby być umieszczane na stosowanej dziś pojedynczej warstwie silikonu. Wszystko po to, aby przede wszystkim urządzenia przenośne były bardziej przyjazne użytkownikowi, lżejsze i szybsze.

Wprowadzenie tego typu produktów na rynek niewątpliwie znacząco wpłynie na sposób wykorzystywania pamięci w urządzeniach przenośnych - twierdzi Michał Kozicki. - Pewnego dnia będziemy mogli przechować wszystkie nasze dane - muzykę, filmy, zdjęcia i ulubione programy TV - na urządzeniu o wielkości najmniejszego iPoda. Nanotechnologia zastąpi wszystkie twarde dyski na swiecie, zarówno te dla przenośnych odtwarzaczy czy laptopów, jak też dla komputerów stacjonarnych czy serwerów.

"Uwolnienie się" od twardych dysków będzie miało same zalety - nowe nośniki pamięci będą przede wszystkim szybsze, bardziej pojemne i, co najważniejsze dla użytkowników urządzeń przenośnych, lżejsze i zużywające mniej energii. Warunkiem jednak jest, aby ich cena dorównała dzisiejszym cenom twardych dysków.

Takie systemy to nie są bajki - mówi Kozicki. - Nie rozmawiamy o latających robotach serwujących sniadanie do łóżka. Ta technologia jest już niemalże dostępna. Podobnie jak wykorzystania pamięci flash zamiast twardych dysków, tu jednak natrafiamy na problem niskich pojemności i wysokiej ceny. Trzeba też pamiętać, że nad nanotechnologiami pracuje obecnie równolegle wiele firm, takich jak Micron Technology, Qimonda czy Adesto Technologies. Nad podobnymi technologiami pracuje też Sony.

Nowe technologie mogą być wykorzystane także do przechowywania większej ilości informacji na takiej samej przestrzeni jak dotychczas. Zwykle każda komórka przechowuje jeden bit informacji (0 lub 1). Już pewien czas temu została udowodniona możliwość przechowywania dwóch bitów w jednej komórce (np. 00 lub 01), dzięki czemu dość łatwo można podwoić pojemność. Teraz badacze pracują nad znacznym powiększeniem tego współczynnika.

Zdaniem Michała Kozickiego kolejna część nanoukładanki leży w warstwach pamięci. Dzis na silikonowym układzie może znajdować się tylko jedna warstwa pamięci. Używając najonizowanego metalu, który tworzy się poprzez nanojonizowanie, możliwe jest stworzenie kilku warstw pamięci - dwóch, czterech lub więcej - i naniesienie ich na silikon. Ale możliwa jest też całkowita zmiana metody przechowywania danych. Do tej pory informacje są przechowywane jako elektrony w komórkach. Tymczasem naukowcy pracują nad nanoprzewodami przechowującymi dane, które będą pobierały mniej energii i zajmowały mniej miejsca niż kondensatory przechowujące elektrony.

Badania nad nanoprzewodami prowadzi m.in. prof. Michael Zaiser z uniwersytetu w Edynburgu. Analizuje jak zachowują się mikroskopijne przewody (tysiąc razy cieńsze od ludzkiego włosa) po przyłożeniu do nich siły zewnętrznej. Ostatnio ogłosił on duży postęp w swoich pracach, odkrywając, metodę układania ich w strukturze przyszłych procesorów.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200