Największe technologiczne klapy

13. Inteligentne urządzenia domowe

Lodówka, która samodzielnie śledzi zgromadzone zapasy jedzenia i w razie potrzeby zamawia dostawę brakujących produktów, albo kontener na śmieci, który sam wzywa śmieciarkę, gdy uzna, że nie pomieści nic więcej? W 1998 r. zapanował prawdziwy boom na tego typu inteligentne sprzęty AGD. Wokół tego pomysłu zjednoczyli się niemal wszyscy producenci lodówek, pralek, każdego sprzętu, który teoretycznie mógł w czymś wyręczyć człowieka. Swojego zainteresowania tymi rozwiązaniami nie ukrywali także właściciele lokalnych sklepów internetowych z żywnością. Władze Intela zapowiedziały zaś, że chętnie dostarczą procesory dla inteligentnych lodówek. Mimo ogromnego szumu medialnego słuch o lodówkach myślących za nas zaginął, a ludzkość o dziwo nie umarła z głodu...

14. Rzeczywistość wirtualna

Pomysł niezaprzeczalnie fantastyczny - wystarczy założyć okulary, rękawice albo cały kombinezon, aby znaleźć się w innej, lepszej rzeczywistości. Cała branża, a w szczególności zapaleni gracze z niecierpliwością oczekiwali na wprowadzenie tej technologii do użytku i... niedoczekali się. Być może wirtualna rzeczywistość nigdy nie weszła na rynek na dużą skalę ze względu na zbyt wysoką cenę i ograniczenia technologiczne odpowiednich urządzeń. Wielu klientom wirtualna rzeczywistość po prostu wydawała się brzydka, szczególnie w porównaniu np. z grami 3D. W każdym razie - poza czysto specjalistycznymi zastosowaniami np. w chirurgii - przy obecnym stanie techniki minie co najmniej kilka lat zanim spełnią się przewidywania autorów powieści science-fiction i specjalistów od marketingu, dotyczące powszechnego dostępu do wirtualnych rzeczywistości. Obecnie coraz większą popularność zyskuje Second Life, w świecie tym ambasadę otworzyła niedawno Szwecja...


TOP 200