Największe mity bezpieczeństwa

Wiele osób nie przykłada wystarczającej wagi do bezpieczeństwa własnego systemu. Często wydaje nam się, że jest on strzeżony w wystarczającym stopniu, a czasami po prostu lekceważymy zagrożenie. W naszym artykule opisujemy na co należy zwracać szczególną uwagę.

W epoce mnożącego się złośliwego oprogramowania, trojanów, wirusów i innych zagrożeń, największym błędem na jaki możemy sobie pozwolić jest zlekceważenie ich.

W moim systemie nie ma nic, co mogłoby zainteresować cyberprzestępców

Przeciętni użytkownicy twierdzą chórem, że dane zgromadzone w ich pecetach mają wartość tylko dla nich, więc nie wymagają ochrony przed intruzami. Ta hipoteza kryje w sobie aż trzy błędy. Po pierwsze, cyberprzestępcom nie zawsze zależy na danych. Bardzo często chcą przejąć kontrolę nad komputerem, aby używać go np. do hostowania złośliwego oprogramowania lub do rozsyłania spamu.

Zobacz również:

  • IDC CIO Summit – potencjał drzemiący w algorytmach
  • Nabór do nowej edycji programu akceleracyjnego StartSmart CEE

Po drugie, może ci się wydawać, że w twoim komputerze nie ma ważnych danych, tymczasem agresor wykorzysta pozornie banalne informacje, takie jak twoje imię, nazwisko, adres zamieszkania i data urodzenia, aby ukraść ci tożsamość. I wreszcie po trzecie, większość ataków jest przeprowadzana automatycznie w poszukiwaniu wszystkich komputerów podatnych na nie. Wartość komputera ani zgromadzonych danych przeważnie wcale nie stanowi kryterium wyboru potencjalnych ofiar.

W moim systemie jest zainstalowany program antywirusowy, więc jestem bezpieczny

Oprogramowanie antywirusowe to absolutna konieczność i bardzo dobry początek, jednak zainstalowanie go nie obroni cię przed wszystkimi zagrożeniami. Niektóre antywirusy nie wykrywają ani nie blokują niepożądanej korespondencji, prób wyłudzenia poufnych danych, kodu szpiegującego ani innych ataków z użyciem złośliwych programów. Nawet jeśli masz pakiet zabezpieczający zapewniający kompleksową ochronę nie tylko przed wirusami, i tak musisz go regularnie aktualizować.

Codziennie pojawiają się nowe zagrożenia, więc ochrona przed złośliwym kodem jest warta tyle, co ostatnia aktualizacja. Pamiętaj ponadto, że producenci zabezpieczeń potrzebują czasu na opracowanie lekarstwa na pojawiające się zagrożenia. Dlatego twój program nie chroni cię od momentu odkrycia nowego niebezpieczeństwa.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200