Nadchodzi era IoT (Internet rzeczy), a wraz z nią nowe wyzwania

Każdy z nas jest nieraz zalewany potokiem informacji płynących z Internetu (poczta e-mail, witryny WWW czy różne portale społecznościowe), tak iż trudno nam się nieraz w tym wszystkim połapać. Proszę sobie wyobrazić, że w przyszłości będzie tego jeszcze więcej. Dlaczego – ponieważ wraz z nastaniem ery IoT (Internet of Things) różnego rodzaju komunikaty będą do nas wysyłać również dziesiątki, jeśli nie setki urządzeń domowych podłączonych do Internetu.

To brzmi jak horror, ale trzeba sobie powiedzieć szczerze, że musimy się przygotować na taką ewentualność. Przed „Internetem rzeczy” nie ma ponoć ucieczki i wcześniej czy później dopadnie on i nas. Na ostatnich targach CES 2014 mieliśmy już przedsmak tych czasów. Wiele firm zaprezentowało bowiem na nich produkty wyposażone w interfejsy służące do komunikowania się ze środowiskiem IoT.

Firma Belkin zaprezentowała np. zdalnie sterowany opiekacz. Użytkownik może go włączać, wyłączać, regulować temperaturę i ustawiać inne parametry pracy, używając do tego celu smartfonu i bezprzewodowych sieci (Wi-Fi lub 3G/4G). Belkin zamierza poszerzyć wkrótce ofertę o kolejne urządzenia domowe wyposażone w tego rodzaju możliwości.

Z kolei francuska firma Sen.se zaprezentowała domową sieć, której głównymi elementami jest zarządzający nią specjalny hub (noszący nazwę Sense Mother) oraz miniaturowe czujniki Motion Cookies. Czujnik taki można nakleić na dowolne domowe urządzenie czy mebel.

Po połączeniu się z domową siecią użytkownik będzie mógł wtedy sprawdzić czy dany obiekt jest dalej w tym samym miejscu (czy też został może przesunięty) oraz jaka temperatura panuje w danym miejscu. Rozwiązanie to zdobyło na targach CES prestiżowa nagrodę w kategorii Technology for a Better World. Produkt (w skład którego wchodzi hub oraz cztery czujniki) kosztuje 222 USD.

Zaprezentowane powyżej dwa rozwiązania zwiastują nadejście nowej ery. Ery, w której całym sprzętem znajdującym się w naszym domu będziemy w stanie zarządzać za pośrednictwem Internetu zdalnie (nawet wtedy gdy znajdujemy się na innym kontynencie), a każde z tych urządzeń będzie nas bombardować różnego rodzaju informacjami. Tak więc dzisiaj nie ma co jeszcze narzekać na nadmiar docierających do nas informacji. W przyszłości będzie ich dużo, ale to dużo więcej.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200