Nadchodzi czas IPv6

Liczba użytych adresów IP (Internet Protocol) w wersji 4 osiągnęła w zeszłym tygodniu wartość 2,7 miliarda z 3,7 miliarda możliwych do wykorzystania. Oznacza to, iż pozostał jedynie 1 miliard, który może zostać jeszcze wykorzystany. Czyżby więc nadchodził czas IPv6?

Adresy IPv4 składają się z 32 bitów co w teorii daje liczbę 4294,97 milionów kombinacji. Niestety, te zaczynające się od 0 i 127 (w sumie 33,55 miliona) nie mogą być użyte, gdyż są wykorzystywane jako adresy localhost. Adresy multicast zaczynające się od liczb z przedziału 224-239 oraz typu "E" z początkiem od 240 do 255 są natomiast zarezerwowane do późniejszego użytku. Łącznie daje to kolejne 536,88 miliona kombinacji nie nadających się dziś do użytku. Do tego dochodzą adresy prywatne co daje łącznie 588,32 miliona nie nadających się do użycia adresów. Szczegółowe informacje uzyskać można w witrynie IPv4 Global Unicast Address Assignments.

IPv6 został stworzony z myślą o eliminacji problemu z małą ilością adresów IPv4 oraz udoskonaleniu protokołu IP. Adresy IPv6 składają się ze 128 bitów i przedstawiane są w postaci heksadecymalnej. Liczba możliwych kombinacji wynosi tyle co liczba 3,4 pomnożona przez 10 podniesione do potęgi 38. Więcej informacji o protokołach sieciowych oraz IPv6 przeczytać można w artykule pt.: "Jak działa TCP/IP i IPv6?".

W puli wolnych zasobów IPv4 znajduje się jeszcze 39 bloków po 16,78 miliona adresów. Znajdują się one w rękach organizacji IANA (Internet Assigned Numbers Authority). Kolejne 339 milionów zostało oddane do pięciu regionalnych rejestrów Internetu, ale nie w rękach ISP (Internet Service Providers) oraz użytkowników końcowych.

Kiedy więc można spodziewać się przejścia na IPv6? Powinno to nastąpić wkrótce, gdyż przewiduje się, że pula adresów IPv4 zostanie wykorzystana do 2012 roku. Oczywiście proces ten będzie odbywał się stopniowo. Obecnie IPv6 jest jedynie alternatywą wykorzystywaną przez ISP oraz usługodawców sieciowych. Dla przykładu na oficjalnej witrynie Igrzysk Olimpijskich w Beijing użytkownik ma możliwość obejrzenia transmisji wideo z zawodów przy użyciu zarówno protokołu IPv4 jak i IPv6. Można się domyślać, iż przy okazji następnych igrzysk, które odbędą się za cztery lata nowy protokół będzie jedynym sposobem, na którym oparta zostanie interaktywna transmisja przebiegu zmagań sportowców.

Także wielu dostawców Internetu w Polsce stosuje już IPv6, m.in. Orange, które przyznaje adresy dynamiczne w dwóch postaciach poprzez własne usługi mobilnego dostępu do Internetu. Jednak do czasu, aż będzie to ogólnym standardem praktykowanym przez wszystkich dostawców przyjdzie jeszcze zapewne poczekać, nawet kilka lat.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200