Na wyspach kradną Wi-Fi

Ponad połowie brytyjskich użytkowników komputerów co najmniej raz zdarzyło się ukraść Wi-Fi, czyli podłączyć się do sieci bezprzewodowej bez zgody jej właściciela - informuje The Times. W Wielkiej Brytanii jest to nielegalne - jednak do tej pory ukarano za to jedynie 11 osób.

Przedstawione przez The Times dane zebrano dzięki ankiecie, dostępnej na stronie firmy Sophos (producenta oprogramowania antywirusowego). Wypełniło ją 560 osób - aż 54% zadeklarowało, że przynajmniej raz zdarzyło im się podłączyć do cudzej bezprzewodowej sieci komputerowej. Warto jednak zaznaczyć, że - wbrew sugestiom The Times - trudno internautów odwiedzających witrynę Sophos uznać za reprezentację brytyjskich użytkowników komputerów (na stronę firmy zaglądają raczej zaawansowani użytkownicy, poszukujący informacji o bezpieczeństwie).

W Wielkiej Brytanii podłączanie się do czyjegoś punktu dostępowego bez zgody jego właściciela jest przestępstwem - nawet, jeśli dana sieć nie została w żaden sposób zabezpieczona przed nieautoryzowanym dostępem.

Specjaliści przypominają użytkownikom korzystającym z bezprzewodowych sieci, by odpowiednio zabezpieczali połączenia - i to nie tylko dlatego, że rezygnując z tego narażają swoje dane. Może się bowiem zdarzyć, że osoba nielegalnie podłączona do takiej sieci popełni przestępstwo - a wtedy trop doprowadzi policję do właściciela kiepsko zabezpieczonego punktu dostępowego. Osoba taka może mieć wtedy poważny problem z udowodnieniem, że to nie ona dopuściła się owego przestępstwa.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200