Na miarę potrzeb i oczekiwań

Wobec tego, oczekiwania kierownictwa Malfarbu w stosunku do funkcji analitycznych sprowadzały się m.in. do szczegółowego raportowania rentowności na poszczególnych produktach w zależności od wsadów i w odniesieniu do różnych klientów. Cały wysiłek miał służyć optymalizacji działalności wytwórczo-logistycznej. "Główne oczekiwania względem nowego systemu, to usprawnienie procesów raportowania i kontroli kosztów oraz zintegrowanie wiedzy na temat wszystkich aspektów działalności. Wszystko to miało służyć poprawie konkurencyjności firmy, co z kolei wymagało pilnowania każdego grosza na każdym litrze farby czy na kilogramie tynku" - mówi Ryszard Cytryński. Z czasem okazało się, jednak, że najważniejsze korzyści wyniknęły bezpośrednio ze sprzęgnięcia poszczególnych obszarów działania firmy.

Wnikliwe dochodzenie

W skład zespołu do wyboru i wdrożenia systemu weszli m.in. przedstawiciele kierownictwa najważniejszych pionów biznesowych. Dzięki temu możliwe było maksymalne skrócenie ścieżki decyzyjnej. "Ostateczne decyzje zapadały natychmiast przy jednym stole. Z poziomu zarządu wybrano człowieka najbardziej technicznego, ale dzięki temu możliwe było skrócenie całego procesu" - zapewnia Ryszard Cytryński. Z kolei, ściśle sprecyzowane oczekiwania dotyczące różnych obszarów funkcjonalnych ułatwiały negocjacje handlowe. W efekcie, analiza koncentrowała się głównie na prezentacji możliwości poszczególnych aplikacji, aniżeli na badaniu potrzeb przedsiębiorstwa - szefowie działów mieli pełną świadomość, jaka funkcjonalność systemu będzie im niezbędna. Pod uwagę brano cały wachlarz systemów dedykowanych dla średniej wielkości firm produkcyjnych. "Wtedy na rynku królował SAP, który był jednak rozwiązaniem za dużym jak na nasze potrzeby i za drogim, jak na nasze ówczesne możliwości. Był jak autobus, podczas gdy nam potrzebny był sprawny samochód osobowy" - mówi Ryszard Cytryński.

Podczas trwającej ponad rok analizy zespół wdrożeniowy Malfarbu przeanalizował oferty 14 dostawców systemów ERP. "Bardzo podobały nam się rozwiązania firmy PC Guard, kusiło BPSC, całkiem przyzwoicie wypadł też system Simple. W CDN XL na początku wrażenie zrobił bardzo porządny moduł finansowo-księgowy" - wspomina Ryszard Cytryński. Jednocześnie podkreśla, że pięć lat temu odnosił wrażenie jakoby wszyscy producenci systemów zintegrowanych po macoszemu traktowali funkcje związane z produkcją.

Leczenie kliniczne

Zastrzeżenia przedstawicieli Malfarbu budziła m.in. funkcjonalność związana z harmonogramowaniem produkcji procesowej, zarządzaniem dostępnością zasobów, czy integracją z innymi modułami. "Na szczęście, konsultanci firmy Comarch dokładnie słuchali, czego potrzebujemy. Zaproponowano nam uczestnictwo w tym projekcie. Poczuliśmy, że jako pacjent dostajemy się do kliniki. To zadecydowało o wyborze systemu i już we wrześniu 2004 roku mieliśmy u siebie trzy stanowiska testowe" - mówi Ryszard Cytryński. Prace związane z modernizacją modułu MRP wbudowanego w system Comarch CDN XL realizowano w ekspresowym tempie.

W Malfarbie od czerwca 2005 roku trwały prace związane z parametryzacją oprogramowania. Za ich realizację odpowiadał zespół konsultantów firmy Infortes. "Firma Malfarb została przez nas przedstawiona w firmie Comarch jako pilotowy klient do wdrożenia modułu produkcji. Dzięki temu pracownicy firmy Malfarb oraz sam Pan Ryszard Cytryński mogli mieć czynny wpływ na kształt nowo powstającego modułu" - mówi Sławomir Olkuski, szef projektu po stronie firmy Infortes. Pilotażowe wdrożenie systemu Comarch CDN XL zakończono po ok. pięciu miesiącach. W październiku podpisano także ostateczną umowę. Kontrakt zakładał, że start produkcyjny nastąpi na początku stycznia 2006 roku. W pierwszej kolejności uruchomiono funkcjonalności związane z planowaniem, finansami i logistyką. W maju 2006 roku ostatecznie ruszył moduł MRP. "W tym terminie uruchomiliśmy pełną ewidencję w systemie Zakupy, Magazyny, Sprzedaż, Zamówienia, Księgowość, Środki trwałe - cały pakiet bez produkcji. Drugim etapem wdrożenia było właśnie wdrożenie modułu Produkcja" - zapewnia Sławomir Olkuski.


TOP 200