NSN NetAct 8 jest pierwszą wersją platformy, którą można konfigurować jako zestaw wirtualnych maszyn. Oznacza to, że model w którym poszczególne elementy warstwy sprzętowej wspierały określone funkcjonalności, przestaje obowiązywać, a jego miejsce zajmuje chmurowa i w pełni zwirtualizowana struktura, mogąca obsługiwać dowolną, zaprogramowaną przez administratora funkcjonalność. Wirtualna maszyna może bowiem zarządzać samą siecią, jak i błędami, wydajnością i każdym innym mechanizmem.

Oznacza to też, że wirtualizacja (która wkroczyła już dawno do sieci korporacyjnych i centrów danych) zaczyna odgrywać coraz większą rolę również w platformach używanych przez operatorów sieci telekomunikacyjnych. Rozbudowując swój zwirtualizowany system IT nie będą oni musieli myśleć o kolejnych serwerach czy dyskach twardych, ale będą konfigurować następne maszyny wirtualne.

Zobacz również:

• Nokia rozszerza produkcję w USA

NSN myśli już o następnym kroku – o technologii NFV (Network Functions Virtualization), dla której każdy element sieci będzie się jawić jako wyspecjalizowane oprogramowanie, a nawet jako część chmury. Dlatego nową usługę będzie można wtedy uruchomić nie w ciągu kilku tygodni (jak to miejsce obecnie), ale w ciągu kilku godzin.

NSN przyznaje, że nie jest jeszcze gotowa oferować użytkownikom usługę chmurową, która zastąpiłaby oprogramowanie Operations Support System. Głównie z powodu zbyt małych wydajności chmur, także tych prywatnych. Kiedy jednak problem zostanie rozwiązany, operatorzy sieci telekomunikacyjnych będą oferować usługi (także mobilne), które są umiejscowione w chmurze.