NGN - stale następna?

Wśród pozostałych państw Unii Europejskiej ważne miejsce na mapie NGN zajmują także Włochy, Francja i Austria. Wszędzie tam proces wdrażania sieci następnej generacji jest zaawansowanym stadium.

Polecamy: TPM - bezpieczny czy nie do końca...?

Na budowę polskiej, dostępnej dla większości społeczeństwa sieci NGN, będziemy musieli jeszcze poczekać. Maciej Witucki, prezes Telekomunikacji Polskiej SA, szacuje, że na stworzenie NGN w Polsce potrzeba ok. 5 mld euro, a dodatkowo inwestycje całego sektora telekomunikacyjnego powinny wzrosnąć o połowę. Maciej Witucki podkreśla, że bez jasnych wytycznych Urzędu Komunikacji Elektronicznej nie ruszą żadne inwestycje. W połowie 2009 r. UKE opublikowało obszerny raport na temat sieci NGN, prognoz, obecnej sytuacji w krajach UE i perspektyw rozwoju. Obecnie omawiane są modele współpracy między oboma podmiotami w kwestii przyszłości sieci następnej generacji w Polsce.

Jak zaznacza Witucki, jednym z najprostszych rozwiązań na pozyskanie środków są Fundusze Europejskie. W planie na lata 2007-2013 na projekty z zakresu rozwoju społeczeństwa informacyjnego przeznaczono 4 mld euro. Mimo że obiektywnie są to znaczne środki, to nie wystarczą na realizację tak kosztownego przedsięwzięcia, jakim jest budowa narodowej sieci NGN. Prezes TP podkreśla, jak ważne jest zaangażowanie biznesu, bowiem potrzebne są pieniądze na rozwój usług. Istotna jest też rola państwa, które powinno wspierać samorządy i firmy w wykorzystaniu funduszy unijnych.

Jednym z przykładów zaangażowania UE w rozwój sieci telekomunikacyjnych jest dofinansowanie, jakie dostała Bielsko-Biała. Tamtejszy samorząd otrzymał ze środków unijnych dofinansowanie w wysokości 26,8 mln zł na budowę sieci szerokopasmowej. W ramach projektu "Budowa sieci szerokopasmowej dla miasta Bielska-Białej" powstanie światłowodowa sieć szkieletowa i dystrybucyjna z elementami radiowymi, spełniająca wymogi sieci następnej generacji NGN.

Za i przeciw

Chęć operatorów do ponoszenia znaczących nakładów na sieci NGN będzie tylko wówczas wysoka, gdy będą oni dysponować w miarę jasno określonym współczynnikiem ROI (Return On Investment). Tymczasem, według specjalistów, wciąż jest zbyt wiele niewiadomych, by precyzyjnie określić pożądane przez inwestorów wskaźniki. Wśród zalet NGN, które mogą się przełożyć na zysk, jest niewątpliwie elastyczność tworzenia i oferowania nowych usług. Nie można także pominąć wpływu jednolitej infrastruktury sieci następnej generacji na koszty operacyjne (OPEX) spółki telekomunikacyjnej. Oszczędności z tego tytułu mogą być znaczne i stanowią jeden z bardziej pewnych elementów strategii inwestycyjnej. Kolejną zaletą sieci NGN jest ich otwartość oraz korzystanie z uniwersalnych interfejsów, co zwiększa możliwości współpracy np. z dostawcami treści czy mediów.

NGN - stale następna?
Przed podjęciem decyzji o całkowitym przekształceniu swojej sieci operatorzy powinni przede wszystkim przeanalizować stanowisko lokalnych regulatorów rynku oraz stan prawny w obszarze telekomunikacji. Przykłady państw zachodniej Europy, w której sieci NGN zaczną funkcjonować już za rok, dobitnie pokazują, że bez odpowiedniego zaplecza legislacyjnego żaden większy projekt nie zakończy się sukcesem.

Ryzyko ze strony operatora gotowego inwestować w NGN wiąże się głównie z czasowym zamrożeniem środków, koniecznością modernizacji budżetów (ze względu na charakter inwestycji muszą to być zmiany na kilka lat do przodu). O ile to możliwe, warto także przeprowadzić badania popytu na planowane do wdrożenia usługi i zwrócić uwagę na działania konkurencji. Przy budowie narodowych sieci NGN regulatorzy współpracują głównie z operatorem dominującym na danym obszarze, co ma swoje uzasadnienie merytoryczne, ale stwarza także potencjalne ryzyko (w przypadku braku zainteresowania klientów nowymi usługami).

Polecamy: Dziewięć zasad wytrawnego administratora Uniksa

Specjaliści zajmujący się rynkiem telekomunikacyjnym są jednak zgodni co do jednego: przyszłość należy do sieci "All-IP", zarówno tych stacjonarnych, jak i mobilnych (sieci 4G/LTE-A/WiMAX2).


TOP 200