NBP uruchomił Narodowe Centrum Certyfikacji

Narodowy Bank Polski uruchomił Narodowe Centrum Certyfikacji (NCC). NCC będzie głównym urzędem certyfikacji dla infrastruktury bezpiecznego podpisu elektronicznego w Polsce. Funkcja tzw. root'a została przejęta przez Narodowy Bank Polski od spółki Centrast i będzie realizowana przy wykorzystaniu infrastruktury technicznej banku centralnego.

Odpowiednie upoważnienie do prowadzenia głównego urzędu certyfikacji dla infrastruktury bezpiecznego podpisu elektronicznego Narodowy Bank Polski otrzymał 27 lipca 2005 roku od Ministra Gospodarki i Pracy - głosi komunikat banku centralnego.

Taniej niż Centrast

Do końca ubiegłego roku funkcję centrum certyfikacji pełniła spółka Centrast. Narodowy Bank Polski kontrolował 82 proc. jej działów, pozostałymi udziałowcami były także Giełda Papierów Wartościowych, Krajowa Izba Rozliczeniowa i Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych. Centrast uległ likwidacji, gdyż przynosił straty, a roczne utrzymanie kosztowało 7-8 mln zł. Decyzją udziałowców został zlikwidowany 6 stycznia 2005 r. Wtedy także postanowiono, że jego obowiązki przejmie NBP.

Przeniesienie infrastruktury Centrastu do NBP kosztowało mniej więcej 0,5 mln zł. Jak zapewniają przedstawiciele NBP, roczne utrzymanie będzie kosztować ok. 805 tys. zł. To nie duży koszt. Możemy to robić taniej niż Centrast, ponieważ cześć infrastruktury utrzymujemy także dla własnych potrzeb - podkreśla Zbigniew Klepacki, dyrektor departamentu ochrony NBP.

Ustawa wymaga

Narodowy Bank Polski rozpocznie prowadzenie rejestru podmiotów kwalifikowanych czyli spółek świadczących usługi certyfikacyjne od dnia 1 października 2005 r. Do tego czasu rejestr prowadzi nadal Centrast w likwidacji. Znajdują się w nim cztery podmioty Unizeto, Krajowa Izba Rozliczeniowa, Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych oraz TP Internet.

- Pełnienie funkcji roota nie jest zadaniem banku centralnego i w żadnym kraju europejskim nie ma takiej sytuacji. NBP znalazł się w ustawie o podpisie elektronicznym i my wykonamy jej postanowienia. Nie widzimy dla siebie jednak szczególnej roli w tym łańcuchu i przy kolejnej nowelizacji ustawy będziemy dążyć do pozbycia się tej funkcji. Dlatego nie planujemy żadnych działań marketingowych, zmierzających do pozyskania nowych podmiotów kwalifikowanych - zastrzega Zbigniew Klepacki.

Kwalifikowany jest dobry

Kwalifikowany podpis elektroniczny jest potrzebny do korzystania z e-faktur wprowadzonych niedawno rozporządzeniem ministra finansów. - Infrastruktura i podpis kwalifikowany działa i dobrze się stało, że e-faktury będą wymagać tego podpisu. Jeżeli chciano wprowadzić e-faktury szybko to tylko w ten sposób. W innym przypadku konieczna byłaby nowelizacja ustawy o podpisie elektronicznym co kosztowało i czas i pieniądze - uważa Klepacki.

Narodowe Centrum Certyfikacji

***

O likwidacji Centrastu pisaliśmy w materiałach:

Centrast do likwidacji: zapadły decyzje

Co dalej z e-podpisem

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200