„Zainwestowałem ostatnio mocno w Twittera gdyż wierzę w jego potencjał i to, że może się on stać się platformą przestrzegającą wolności słowa. Uważam bowiem, że wolność słowa jest podwaliną demokracji”, napisał wczoraj Elon Musk w mailu, który wysłał do jednego z szefów Twittera. I dodał, „Od momentu dokonania inwestycji w tę spółkę zdaję sobie sprawę z tego, że nie będzie ona dobrze prosperować w swojej obecnej postaci. Dlatego Twitter musi zostać przekształcony w prywatną firmę”.

Nikt nie powinien mieć już wątpliwości, o co w tej całej grze chodzi. Zamiast budować własną sieć społecznościową, Musk postanowił przejąć Twittera i narzucić mu swoją wizję rozwoju.

Zobacz również:

• Płatna weryfikacja kont dociera do Facebooka oraz Instagrama
• Twitter zacznie za tydzień wycofywać starsze niebieskie znaczniki informujące użytkowników platformy o rodzaju subskrypcji
• Twitter ponownie zalicza wpadkę

I nie jest to tylko teoretyczne rozważanie, gdyż Musk opracował już stosowny wniosek i wysłał go do Amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. Sprawa nabrała więc oficjalnego biegu.