Musimy dwa razy szybciej wydawać pieniądze unijne

Obecnie już dwie trzecie wszystkich pieniędzy unijnych przeznaczonych na lata 2007 - 2013 zostały zagospodarowane w postaci umówi z beneficjentami, a jedna czwarta została objęta wydatkami. Faktycznie dostępna pula wolnych pieniędzy, zwłaszcza dla przedsiębiorców, jest już bardzo mała. Jednak po widocznej mobilizacji i dużym przyspieszeniu w kontraktacji funduszy strukturalnych w ubiegłym roku, obecny rok przyniósł wyraźne spowolnienie jej tempa - wynika z V raport nt. stanu wykorzystania funduszy europejskich, którego autorem jest dr Jerzy Kwieciński, ekspert BCC ds. funduszy europejskich i b. wiceminister rozwoju regionalnego.

"Samolot z funduszami europejskimi nie osiągnął jeszcze maksymalnego pułapu, ani nie nabrał właściwej prędkości. W tej sytuacji "samolot może nie dolecieć do celu" - powiedział dr Jerzy Kwieciński, ekspert ds. rozwoju regionalnego i funduszy Unii Europejskiej. Jego zdaniem przy takim tempie wykorzystania środków z UE jak w ostatnich dwóch latach, kontraktacja zakończyłaby się w 2013 r. a wydatkowanie dopiero na koniec 2018 r. "Powinniśmy podpisywać umowy na sumę ok. 5 mld zł miesięcznie i w takim samym tempie je wydawać, aby obecna i przyszła perspektywa budżetowa nie zazębiły się. Musimy wydawać te pieniądze dwa razy szybciej. Nie możemy przespać właściwego momentu, bo będziemy mieli problemy z pełnym wykorzystaniem funduszy europejskich" - przestrzegał ekspert BCC. I dodaje, że odżywa również problem efektywnego zagospodarowania pieniędzy z Unii Europejskiej, ponieważ sytuacja budżetu nie będzie w najbliższych latach dobra. "W tym kontekście, abyśmy mieli środki potrzebne na wkład własny, konieczna jest reforma finansów publicznych, o czym BCC mówi od kilku lat" - powiedział prezes BCC Marek Goliszewski.

Z V raport nt. stanu wykorzystania funduszy europejskich wynika, że fundusze europejskie dodają dodatkowy 1% do polskiego PKB rocznie. Aktualnie Polska najlepiej wydatkuje środki z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko oraz w ramach programów regionalnych, jednak spowolnienie w pozyskiwaniu dotacji z Unii Europejskiej jest widoczne we wszystkich programach. "Jedną z głównych przyczyn wolniejszego tempa zagospodarowywania środków unijnych jest osłabienie złotego, co powoduje że potrzebne są większe kwoty na wkład własny w projektach w przeliczeniu na euro" - czytamy w raporcie. Jego autorzy zauważają też, że najwolniej realizowane są projekty związane z gospodarką wodno-kanalizacyjną oraz budową społeczeństwa informacyjnego (budowa sieci internetu szerokopasmowego). Dotychczas największe problemy z absorpcją unijnych środków występowały w transporcie, ale ta sytuacja diametralnie się zmieniła - kontraktacja na koniec lipca br. wyniosła 84%, a wydatkowanie ponad 30%. "W nowej perspektywie budżetowej głównym beneficjentem unijnych dotacji powinien być sektor transportowy. Niestety Komisja Europejska nie chce zgodzić się na przesunięcie części środków z dróg na inwestycje kolejowe. Co prawda będzie do pozyskania dodatkowa pula środków na transport - 50 mld euro - jednak nie będą one podzielone na poszczególne kraje, lecz przyznawane na zasadzie konkursu"$ - czytamy w raporcie.

Zobacz również:

  • Co trzecia firma w Polsce z cyberincydentem
W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200