Technologia O-Mass wprowadza nową jakość w zapisie danych. Głowice tych napędów są wykonane za pomocą technik litograficznych, takich jak w przypadku produkcji półprzewodników, co pozwala na istotne zmniejszenie ich rozmiarów. Dzięki temu pierwsza generacja napędów O-Mass będzie wyposażona aż w 32 głowice zapisujące. Dla porównania, w najnowszych rozwiązaniach DLT i LTO ich liczba nie przekracza 16.

W litograficznym procesie produkcji głowic na materiale ceramicznym są umieszczane zarówno głowice, jak i ich połączenia elektryczne do przetworników analogowo-cyfrowych. Dzięki temu staje się możliwe np. umieszczenie sterowników zapisu bezpośrednio za głowicami, co wpływa na lepszą jakość sygnału i w efekcie zwiększa prędkość zapisu danych.

W technologiach DLT/LTO dane są zapisywane na kilku wąskich, równoległych ścieżkach, odseparowanych od siebie relatywnie szerokimi odstępami. Ponadto na taśmie muszą zmieścić się ścieżki odniesienia, służące do pozycjonowania głowic względem taśmy. Z uwagi na ten właśnie mankament w technologii Super-DLT zrezygnowano ze ścieżek odniesienia na roboczej stronie taśmy. Zamiast tego na jej odwrocie umieszczono ścieżkę odniesienia odczytywaną za pomocą lasera. Powiększyło to powierzchnię dostępną dla danych i zwiększyło precyzję.

W technologii O-Mass pozycjonowanie odbywa się na podstawie analizy optycznej danych. Dużo wyższa precyzja pozycjonowania pozwala na zmniejszenie odległości między ścieżkami i w efekcie zwiększenie ich liczby, co oznacza wyższą gęstość zapisu.

Laser prawdę powie

W dotychczasowych rozwiązaniach taśmowych stosuje się głowice magnetyczne zapisujące i odczytujące dane. W przeciwieństwie do DLT/LTO w napędach O-Mass technologia magnetyczna służy wyłącznie do zapisu danych. Do odczytu danych i pozycjonowania głowic są wykorzystywane technologie optyczne.

Odczyt danych odbywa się przy zastosowaniu efektu magnetooptycznego. Wysyłane w kierunku taśmy spolaryzowane światło lasera przechodzi przez płytkę wykonaną z materiału przepuszczającego światło tylko w jednym kierunku, a następnie przez soczewkę. Wiązka lasera nie pada bezpośrednio na taśmę, lecz na znajdujący się tuż nad nią element magneto-optyczny. Padające nań światło odbija się, zmieniając swoją początkową polaryzację zgodnie ze zmianami pola magnetycznego wytwarzanego przez przesuwającą się taśmę. Odbita wiązka światła trafia na płytkę, która tym razem nie przepuszcza jej, lecz odbija w kierunku dekodera. Dekoder odczytuje kąt polaryzacji wiązki i porównuje go z ustalonym kątem początkowym. Kierunek i stopień odchylenia polaryzacji wskazują na kierunek namagnesowania taśmy odpowiadający jedynce lub zeru. Po odczytaniu różnicy dekoder wysyła w kierunku przetwornika optoelektrycznego silniejszą bądź słabszą wiązkę światła, która jest w nim zamieniana na wyższe lub niższe napięcie.

Optyczny mechanizm odczytu danych jest jednocześnie wykorzystywany do wyszukiwania ścieżek na taśmie. Wyraźny kierunek i stopień odchylenia polaryzacji wskazują na obecność ścieżki "w polu widzenia", natomiast wartości pośrednie sugerują przestrzeń między ścieżkami. O tym, jak zinterpretować odczytany sygnał ("ścieżka" czy "brak ścieżki"), decyduje procesor sygnałowy. W przeciwieństwie do technologii magnetycznych napotkanie sygnału "brak ścieżki" nie powoduje przesuwania się całego bloku odczytującego względem taśmy - w ruch i to minimalny jest wprawiana jedynie soczewka.

Odczyt optyczny i związane z nim optyczne pozycjonowanie skracają czas potrzebny do odnalezienia ścieżki, a jednocześnie minimalizują drgania własne napędu. Jego największą zaletą jest jednak całkowita niezależność od kształtu głowicy zapisującej i związanego z nią formatu zapisu. Oznacza to w praktyce rozwiązanie problemu kompatybilności nowych generacji napędów ze starymi taśmami.

W poszukiwaniu wsparcia

Według przedstawicieli firmy przy zastosowaniu obecnych technologii wytwarzania pojemność rozwiązań O-Mass można skalować do 10 TB bez kompresji, przy szybkości zapisu ok. 500 MB/s. Menedżerowie Tandberg Data wiedzą jednak, że innowacyjność technologiczna nie gwarantuje sukcesu rynkowego. Stąd m.in. zachowanie zgodności z przyjętymi w branży rozmiarami kaset i napędów. Aby wypromować O-Mass jako produkt, a być może nawet standard w pewnej klasie, firma powinna nawiązać współpracę z dużymi dostawcami rozwiązań informatycznych, takimi jak IBM, HP czy Sun Microsystems. To właśnie od ich decyzji zależy dziś sukces bądź porażka nawet najbardziej innowacyjnych technologii.