Młodzi głosują nogami

Również Recz, w którym mieszka 6000 osób, potraktował Internet jako sposób na uaktywnienie życia małego miasta. Dwa lata temu gminę oplotła "Gospodarcza pajęczyna". Internet dotarł do każdej z gminnych wsi. Miejska strona internetowa pełni obecnie funkcje promocyjne, ale również umożliwia składanie pism drogą elektroniczną! Ku naszemu ogromnemu zdziwieniu pod adresemhttp://www.bip.recz.pl/ibp.php znaleźliśmy Internetowe Biuro Podawcze, które pozwala na składanie załączników opatrzonych kwalifikowanym podpisem elektronicznym. Wbrew pozorom nie jest to sztuka dla sztuki, ponieważ - jak wyłuszcza Zbigniew Ligus, burmistrz Recza - w mieście można skorzystać z publicznego dostępu do Internetu. Dostępnych jest 55 stanowisk komputerowych w Urzędzie Miejskim, Gminnym Centrum Informacji, Bibliotece Miejskiej oraz w Towarzystwie Miłośników Recza (zestaw do obsługi organizacji pozarządowych).

Władze Recza umiejętnie korzystają również z programów na rzecz budowy społeczeństwa informacyjnego. Dzięki programowi e-Vita zostały przeszkolone 183 osoby (przykładowe tematy szkoleń to: agroturystyka, poszukiwanie pracy w sieci, podstawy obsługi komputera). Na kilka projektów internetowych gmina Recz otrzymała granty z tego programu. Te doświadczenia pozwoliły Reczowi złożyć wniosek o fundusze unijne ze Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego (ZPORR) na Gminną Platformę Cyfrową. Ma ona umożliwić elektroniczny obieg dokumentów między gminnymi jednostkami organizacyjnymi. Powstanie e-Urząd, zostanie zmodernizowana gminna witryna.

Otwarte Wrota

Za największe przedsięwzięcie w województwie zachodniopomorskim na rzecz rozwoju społeczeństwa informacyjnego należy jednak uznać "Wrota Parsęty". Projekt współtworzyło SRGG na potrzeby Związku Miast i Gmin Dorzecza Parsęty z siedzibą w Karlinie. Obejmuje on 23 gminy, m.in. Kołobrzeg, Borne-Sulinowo, Białogard i Szczecinek. "Wrota Parsęty" ma za cele rozbudowę infrastruktury społeczeństwa informacyjnego oraz powiązanie z przedsięwzięciami o charakterze krajowym i regionalnym. Szczególna uwaga została w nim poświęcona terenom wiejskim i małym miastom. Skupi się na wykorzystaniu technologii teleinformatycznych do działań administracji samorządowej (elektroniczny obieg dokumentów, archiwizacja dokumentów i rozwój elektronicznych usług dla ludności i przedsiębiorstw) oraz zapewnieniu dostępu do Internetu w miejscach publicznych (m.in. biblioteki, domy i centra kultury). Równolegle z komputeryzacją urzędów zostanie utworzony Lokalny Operator Społeczeństwa Informacyjnego (LOSI), który weźmie na siebie obsługę witryny "Wrót Parsęt" i samego programu. Zajmie się także systemem GIS dla gmin i powiatów. Projekt zostanie w 49% sfinansowany z funduszy ZPORR (3,9 mln zł). Na pozostałe 4,1 mln zł zrzucą się samorządy ze Związku Miast i Gmin Dorzecza Parsęty.

Można, ale czy trzeba

Powyższe przykłady są bezsprzecznie pozytywnym sygnałem, że społecznościom lokalnym zależy na pomniejszeniu wykluczenia cyfrowego (digital divide). Janusz Szewczuk, wiceprezes SRGG jest przekonany, że mieszkańcy obszarów wiejskich mogą dzięki zastosowaniu technologii informacyjnych i komunikacyjnych zlikwidować bariery, np. w dostępie do informacji i usług. Przeszkodą jest oczywiście niewielka liczba wiejskich gospodarstw domowych wyposażonych w komputer (20%). Najlepiej jest oczywiście w metropoliach powyżej 500 tys. mieszkańców, gdzie odsetek ten sięga 50%. Następnie barierą jest brak infrastruktury. Jakże można mówić o rozwoju usług online, jak jeśli już ktoś ma komputer, to korzysta z Internetu poprzez modem? "Konieczna jest zmiana polityki z subsydiowania polityki rolnej na rozwój obszarów wiejskich. W ślad za tym musi pójść budowa infrastruktury, podnoszenie kwalifikacji, poprawa jakości życia" - twierdzi Janusz Szewczuk.

A jak się nic nie zmieni? SRGG prowadziło badania, w jakim stopniu technologie informacyjne i komunikacyjne wpływają na rozwój gospodarczy regionu i jakie są szanse na karierę zawodową młodzieży. W powiecie koszalińskim na co dzień z Internetu korzysta 40% uczniów. Tylko w Koszalinie respondenci SRGG wskazywali gremialnie na dom, jako miejsce korzystania z Internetu. W pozostałych częściach powiatu przeważały nawet nie szkoły, lecz kawiarenki internetowe. Niewielu z uczniów szkół wiejskich miało własny adres poczty elektronicznej. Jeśli brak perspektyw, gdyż wyczerpały się możliwości rozwoju regionu w oparciu o tradycyjne rodzaje i formy aktywności gospodarczej, młodym pozostaje tylko stamtąd uciekać. Dokąd? Do metropolii. Wbrew pozorom słabe są nie tylko obszary wiejskie, ale wciąż nie zakończył się etap budowy miast w Polsce. Wciąż są za małe. Żaden Internet temu nie zapobiegnie.

Postscriptum

Ksiądz Sławomir Kokorzycki dowiedział się, że Telekomunikacja Polska jest skłonna zainstalować w Korytowie ISDN. Okazało się ponadto, że wystarczy kupić specjalną kartę za 10 000 zł do centrali telefonicznej w sąsiednim Zieleniewie (5 km drogą od Korytowa), które ma połączenie ze Strzelcami Krajeńskimi, aby Neostrada tp wreszcie dotarła na wieś. Ciekawe, ile takich Korytowów jest w Polsce?

Coraz więcej chętnych

Czy łączność bezprzewodowa zwiększy szanse na dostęp do Internetu na terenach słabo zurbanizowanych? Według wyników badania TNS Telecoms Index przeprowadzonego przez TNS OBOP, zainteresowanie możliwościami UMTS w Polsce cały czas rośnie. Obecnie sięga 42%, co oznacza, że przeszło 7 mln posiadaczy telefonów komórkowych chciałoby korzystać z nowej usługi. Dla porównania w 2001 r. zaledwie co czwarta osoba (27%) była zainteresowana korzystaniem z usług UMTS, dwa lata później odsetek ten wzrósł do 34%.

Operatorzy nie śpieszą się jednak z uruchomieniem nowego standardu telefonii komórkowej. Najbardziej zaawansowana w swoich pracach jest Era, która od niedawna oferuje usługę Blue Connect. Zasięg UMTS Plusa ogranicza się do centrum Warszawy i nie jest jeszcze oferowany komercyjnie. Idea na razie nie ujawnia swoich planów w tym zakresie.

Być może ostrożność operatorów wynika z obserwacji rynku zachodniego, gdzie telefonia trzeciej generacji przyjmuje się powoli. Zgodnie z wymogami koncesji, operatorzy telekomunikacyjni będą jednak musieli już w 2007 r. zapewnić dostęp do UMTS 20% Polaków. Prawdopodobnie w pierwszej kolejności będą to jednak użytkownicy z dużych miast.

Dla kogo infostrada?

Władze samorządowe największych miast województwa kujawsko-pomorskiego nie są zadowolone z przekazania prawie wszystkich funduszy (48 z 54 mln zł) w ramach działania 1.5 ZPORR na budowę Kujawsko-Pomorskiej Sieci Informacyjnej (KPSI). W ich opinii realizacja tak pomyślanego projektu nie przysporzy ośrodkom miejskim żadnych korzyści. Efekty podjętych działań mogą być odczuwalne jedynie na terenach mniej zurbanizowanych.

"Nie jesteśmy przeciwni doprowadzaniu Internetu do małych gmin i wsi na terenie województwa. Zależy nam jednak na racjonalizacji wydatków na infrastrukturę telekomunikacyjną w skali całego województwa" - tłumaczy Ładysław Milancej, dyrektor Wydziału Informatyki w Urzędzie Miasta Bydgoszczy. Jego zdaniem, przy rozdziale funduszy strukturalnych nie można pomijać dużych miast, gdyż mieszka w nich już większość ludności województwa, a zlokalizowane w nich urzędy, instytucje i służby publiczne działają na rzecz całej społeczności regionu. "W związku z tak rozległą działalnością potrzeby miast są bardzo duże. Z korzyścią dla wszystkich byłoby zainwestować w rozwiązanie ich problemów, a możliwości dostępu do Internetu w społecznościach lokalnych dostosować do konkretnych, istniejących w danym miejscu potrzeb" - dodaje Ładysław Milancej.

Niezadowolone z decyzji Urzędu Marszałkowskiego miasta (Bydgoszcz, Toruń, Włocławek, Inowrocław, Grudziądz) zamierzają podjąć alternatywne do KPSI działania. W marcu zostało podpisane wstępne porozumienie w sprawie koordynacji projektów teleinformatycznych. Przedmiotem współpracy ma być m.in. rozbudowa i integracja miejskich sieci światłowodowych. Tam gdzie to możliwe, będą one bazować na infrastrukturze miejskich sieci akademickich (np. BYDMAN czy TORMAN). W innych miejscach samorządy będą udostępniać kanalizację do położenia sieci przez różnych, chętnych do współpracy operatorów. Wykorzystane mają też być trakcje linii tramwajowych oraz sieci energetyczne.

"Chodzi o to, by przez synergię różnych działań różnych podmiotów zapewnić atrakcyjną ofertę dla mieszkańców i jednostek miasta. Uzależnienie się od jednego dostawcy, chociażby takiego jak KPSI, grozi w konsekwencji monopolem" - uważa Ładysław Milancej z Urzędu Miasta Bydgoszczy. Jego zdaniem, KPSI jest tworzona odgórnie przez władze urzędu marszałkowskiego, bez konsultacji ze wszystkimi rzeczywiście zainteresowanymi rozwojem infrastruktury telekomunikacyjnej w regionie.

Regiony w Internecie

Doskonałą okazją do dyskusji o roli regionów w rozwoju społeczeństwa informacyjnego będzie krakowska konferencja EISCO (European Information Society Conference - Europejska Konferencja Społeczeństwa Informacyjnego), organizowana przez ELANET przy wsparciu Komisji Europejskiej. W tym roku uczestników konferencji gościć będzie Małopolska (2-4 czerwca). Przy organizacji konferencji współpracują: Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego, ERIS@, Telecities oraz Stowarzyszenie "Miasta w Internecie". Computerworld jest patronem prasowym konferencji (http://www.eisco2005.org ).


TOP 200