Microsoft zmienia front i rekomenduje użytkownikom przeglądarki Edge rozszerzenia Chrome Web Stor
-
- Janusz Chustecki,
- 11.05.2020, godz. 10:37
Do niedawna wydawało się, że Microsoft i Google będą przez najbliższe lata toczyć ze sobą zażartą wojnę wojną na „przeglądarki”. Z tym większym zaskoczeniem analitycy przyjęli do wiadomości fakt, że Microsoft zmienił nagle front i zaczął chwalić rozwiązania, jakie Google stosuje w swojej przeglądarce Chrome.

Czyżby Microsoft wywiesił białą flagę i przyznał, że jego przeglądarka Edge nie ma szans na to, aby jeśli nie wygrać tę rywalizację, to przynajmniej dorównać kroku przeglądarce Chrome.
Warto przypomnieć, że Google w ostatnim czasie ostro atakował Microsoft twierdząc, że przeglądarka Edge nie gwarantuje jej użytkownikom odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa i wyraźnie przegrywa na tym polu – nie mówiąc już o wydajności – z przeglądarką Chrome.
Zobacz również:
- Dzieci w sieci
- Opera pracuje nad nową przeglądarką o nazwie Opera One
- Ważna aktualizacja dla Google Chrome - łata lukę zero-day
MIcrosoft oczywiście nie zgadzał się z tą opinią i ripostował, że użytkownicy przeglądarki Edge mogą czuć się bezpieczni i nie powinny mieć powodów do niepokoju. Opublikował też dokument adresowany do tych użytkowników przeglądarki Edge, którzy zaczęli korzystać z Chrome Web Stor. Czytamy w nim iż rozszerzenia pobierane z innego źródła niż Microsoft Store nie są weryfikowane i mogą wpływać negatywnie na wydajność przeglądarki Edge.
Aż tu nagle Microsof zmienił front i zaczął w pewnym momencie chwalić rozwiązania opracowane przez Google i zachęcać użytkowników przeglądarki Edge do odwiedzania Chrome Web Store (patrz tutaj). Microsoft zaprojektował nową witrynę Edge Add-ons (rekomendując ją użytkownikom przeglądarki Edge udostępnianej w ramach kanałów Canary i Dev), na której umieścił nie mniej ni więcej informację zachęcającą ich do pobierania rozszerzeń znajdujących się w magazynie Chrome Web Stor, przed którym jeszcze do niedawna poostrzegał. Znajduje się tam nawet zdanie mówiące o tym, że użytkownicy przeglądarki Edge znajdą w nim wiele świetnych rozszerzeń.
Czyżby obie tak ostro rywalizujące do tej pory na tym polu firmy doszły do porozumienia. A może Microsoft przyznał wreszcie, że Chrome jest górą i nie ma tu co dalej toczyć wojny, której wynik jest przesądzony.