Microsoft: reklamy z informacją dla przestępców

Microsoftu wykupił w dwóch popularnych rosyjskich gazetach reklamy, w których... wzywa operatorów botnetu Rustock do ujawnienia się i poniesienia konsekwencji swoich przestępczych działań.

Zajmujące po jednej czwartej strony ogłoszenia informują anonimowych operatorów sieci komputerów-zombie, że w USA toczą się przeciwko nim postępowania karne (zainicjowane przez Microsoft) i że jednym ze sposobów na uzyskanie łagodniejszej kary może być ujawnienie się i współpraca z wymiarem sprawiedliwości.

Reklamy nie są przejawem naiwności Microsoftu - koncern jako oskarżyciel w sprawie Rustocka ma obowiązek poinformować oskarżonych o toczącym się postępowaniu i uświadomić ich, że powinni się ujawnić. Jako, że w tym przypadku tożsamość oskarżonych nie została na razie ustalona, zdecydowano się na wykupienie ogłoszeń w rosyjskiej prasie. Przedstawiciele Microsoftu twierdzą bowiem - powołując się na dotychczasowe wyniki śledztwa - że są oni najprawdopodobniej mieszkańcami Rosji.

Zobacz również:

  • Microsoft zapowiada nową linię małych modeli językowych AI

Botnet Rustock już praktycznie nie istnieje - rozbił go na początku bieżącego roku właśnie Microsoft (wysyłając do maszyn z Windows aktualizację usuwającą szkodnika z systemu i neutralizując serwery kontrolne). Kilka tygodni później odnotowano co prawda wyraźny wzrost aktywności tego botnetu, ale było to wydarzenie jednorazowe i później Rustock przestał działać. Swego czasu był to najbardziej aktywny botnet na świecie - zdaniem ekspertów, z wchodzących w jego skład komputerów wysyłano blisko 90% światowego spamu.

Wiadomo już, że reklamy będą pojawiać się przez 30 dni w dwóch najpopularniejszych dziennikach wychodzących w Sankt Petersburgu oraz Moskwie. "Dotychczas w podobnych sprawach nakłanianie anonimowych oskarżonych do ujawnienia się zwykle nie przynosiło rezultatów. Mamy jednak nadzieję, że w tym przypadku będzie inaczej. Jeśli nie, będziemy kontynuowali ich ściganie, m.in. poprzez nawiązanie współpracy z rosyjskimi władzami" - stwierdził Richard Boscovich, prawnik z microsoftowego działu Digital Crimes Unit.

Ogłoszenia w prasie nie są jedyną metodą, którą Microsoft wykorzystuje do skontaktowania się z oskarżonymi - koncern rozesłał również dokumenty sądowe pod adresy, które wykorzystano podczas rejestracji domen i serwerów wykorzystywanych przez operatorów Rustocka.

Dodajmy, że do tej pory nie skazano żadnej osoby zaangażowanej w zarządzanie botnetem Rustock, a także wysyłanie spamu i okradanie internautów (z zainfekowanych komputerów wykradano hasła i loginy do e-banków). Ale Microsoft namierzył już kilka osób, które prawdopodobnie były zamieszane w ten proceder - w tym m.in. mieszkańców Moskwy oraz kilku miejscowości z okolic rosyjskiej stolicy.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200