Metodyczna droga do sukcesu

Na powodzenie projektu składa się ciężka praca całego zespołu. Im bardziej efektywny zespół, tym większy sukces. Mało kto pamięta jednak, o usprawnieniu najbardziej oczywistych etapów projektu - jego początku i końca.

Charakterystyczną cechą podejścia projektowego jest działanie pod ogromną presją. Napięty harmonogram, ograniczony budżet i wiecznie niedostępne zasoby, to problemy znane wszystkim szefom projektów. Mimo działania w imię różnych metodyk projektowych, w praktyce i w obliczu nieustannego pośpiechu zwykle niewiele czasu poświęca się na optymalizację wykorzystania zasobów - zwłaszcza zespołów ludzkich. Mało kto pamięta, że sukces projektu zależy głównie od realizującego go zespołu, oraz że najpierw efektywny zespół trzeba zbudować. Odpowiednio trzeba również określić cel całego projektu. O tych zagadnieniach mówili prelegenci sesji otwierający, zorganizowaną przez Computerworld, II konferencję Zarządzanie Projektami IT.

Projekt, czyli ludzie

"Certyfikaty są synonimem posiadania wiedzy, ale nie są warunkiem koniecznym dla powodzenia projektu. Wszyscy znamy ludzi, którzy posiadają wiedzę i doświadczenie, ale nie mają ochoty się nimi dzielić". Piotr Włodarczyk, Ośrodek Doradztwa i Treningu Kierowniczego

Zbudowanie kompetentnego i zgranego zespołu, to zwykle zadanie szefa projektu. Szefa, który dla pozostałych uczestników projektu powinien pełnić rolę lidera i cieszyć się zdrowym autorytetem. Jednak nawet najlepszy project manager nie zastąpi dobrego zespołu. "Wybór osób do zespołu projektowego zawsze jest wyzwaniem. Problem w tym, że uczestnicy projektu są zwykle wybierani z pewnej stałej puli osób. Wielu szefów projektów staje przed pytaniem, w jaki sposób skonstruować efektywny zespół z ludzi, których dobrze znamy i którzy znają siebie nawzajem?" - mówi Piotr Włodarczyk z gdańskiego Ośrodka Doradztwa i Treningu Kierowniczego. Odpowiedź na tak postawione pytanie ułatwić może m.in. wiedza socjologiczna oraz znajomość zasad budowania i funkcjonowania zespołów. Jednocześnie, w miarę rozwoju organizacji projektowej znajomość zalet, wad i predyspozycji oraz relacji pomiędzy potencjalnymi członkami zespołu staje się nieocenionym zasobem wiedzy. Zasobem, który odpowiednio wykorzystany, może w ogóle umożliwić realizację projektu lub co najmniej wpłynąć na podniesienie efektywności grupy projektowej. Praktyka pokazuje bowiem, że grupa połączona chęcią do kooperacji, a niekoniecznie wiedzą, jest tak samo wydajna jak zespół ekspercki pozbawiony chęci współpracy.

Wybierając członków zespołu projektowego, warto brać pod uwagę również umiejętności i zdolności, a także postawę poszczególnych osób oraz ich potencjał fizyczny. Częstym błędem jest wybieranie do zespołu osób, które w podobny sposób postrzegają konkretny projekt. "Warto brać do zespołu ludzi, z którymi najtrudniej się pracuje. Takie osoby wniosą do zespołu diametralnie inny punkt widzenia" - uważa Piotr Włodarczyk. Do zespołu projektowego nie warto wybierać menedżerów wysokiego szczebla. Ci - nawet mimo najlepszych chęci - zazwyczaj nie mają czasu angażować się w prace projektowe. Nie warto przeceniać również znaczenia certyfikatów. "Certyfikaty są synonimem posiadania wiedzy, ale nie są warunkiem koniecznym dla powodzenia projektu. Wszyscy znamy ludzi, którzy posiadają wiedzę i doświadczenie, ale nie mają ochoty się nimi dzielić" - mówi Piotr Włodarczyk.

Autorytety, normy i emocje

Początkowy okres działania zespołu projektowego, to czas tworzenia wewnętrznej kultury pracy oraz norm i relacji pomiędzy poszczególnymi członkami zespołu. Norm i relacji, które nie pozostają bez wpływu na realizację całego projektu. Odpowiednio sterowane, mogą usprawnić pracę grupy projektowej. Zazwyczaj jednak normy przyczyniają się do utrwalania patologicznych sytuacji wewnątrz zespołów i utrudniają identyfikację sytuacji zaburzających przebieg projektu.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200