Metaverse będzie łakomym kąskiem dla hakerów

Nowym, zapowiedzianym przez firmę Meta (dawniej Facebook) wirtualnym środowiskiem metaverse interesują się nie tylko internauci, ale również hakerzy. Nie czekając na rozwój sytuacji zastanawiają się oni już teraz nad tym, jakiego rodzaju ataki mogliby na nie przeprowadzać.

Grafika: Kelvin Han/Unsplash

Specjaliści do spraw bezpieczeństwa ostrzegają , że środowisko metaverse może stać się wkrótce siedliskiem oszustw i cyberataków. Środowisko takie – i to pomimo tego, że prace nad nim właściwie dopiero raczkują - wydaje się być szczególnie podatne na różnego rodzaju ataki, które dzisiaj trudno sobie wyobrazić ze względu na jego specyfikę polegającą na tym, że łączy one w sobie świat rzeczywisty z wirtualnym.

Przestrzeń taka nie podlega jak dotąd żadnym uregulowaniom prawnym, co zauważyli już wszelkiej maści cyberprzestępcy, którzy widzą w tym szansę na robienie kolejnych nielegalnych i bardzo zyskownych interesów.

Zobacz również:

  • Dzięki tej umowie polska policja zyska wiedzę i narzędzia zapobiegające cyfrowym zagrożeniom
  • Oficjalna premiera modelu Llama 3
  • Meta będzie znakować szkodliwe treści generowane przez AI

Pierwsze próby atakowania środowiska metaverse przypominają sytuację sprzed wielu lat, gdy internet raczkował. Wtedy to hakerzy zaczęli np. udawać działających legalnie sprzedawców określonych dóbr czy usług, nakłaniając swoje ofiary do podawania im poufnych danych, które były następnie wykorzystywane do ich okradania.

Z czasem użytkownicy internetu zorientowali się w tych praktykach i hakerzy musieli zacząć stosować bardziej wyrafinowane metody atakowania komputerów, po to aby wykradać z nich poufne dane. W przypadku środowiska metaverse może być podobnie, gdyż na początku dla większości użytkowników będzie to coś zupełnie nowego. Środowisko to będzie często integrowane z innymi nowatorskimi technologiami, takimi jak choćby kryptowaluty, z którymi przeciętny użytkownik internetu nie miał jeszcze do czynienia.

Dlatego ataki na środowisko metaverse będą zapewne próbować wykorzystywać fragmenty kodu zagnieżdżane w łańcuchach blockchain, które obsługują nowy rodzaj inteligentnych transakcji realizowanych z wykorzystaniem kryptowalut.

Teoretycznie transakcje takie gwarantują, że kupujący otrzyma po dokonaniu płatności cyfrowy zasób, taki jak NFT, ale oszuści potrafią już tworzyć złośliwe inteligentne kontrakty, które wcale nie realizują tego co reklamują. Sprawę pogarsza fakt, że architektura blockchain jest zdecentralizowana, dlatego nie ma w niej możliwości zwrotu określonych walorów ich prawowitym właścicielom.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200