MasterCard i Visa stawiają na Internet Rzeczy

Materiał promocyjny Trend Internetu Rzeczy (z ang. Internet of Things) ma zmienić sposób, w jaki robimy zakupy i za nie płacimy. Wiedzą to dwaj najwięksi operatorzy kart płatniczych. Dlatego zmieniają swoje systemy płatności.

Internet Rzeczy to jedno z najmodniejszych technologicznych haseł ostatnich miesięcy. To koncepcja, w której przedmioty codziennego użytku, samochody czy nawet całe domy połączone są z internetem. W związku z tym mogą być zarządzane przy pomocy urządzeń posiadających dostęp do sieci. Choć brzmi to mocno futurystycznie, już dzieje się na naszych oczach – firma doradcza Gartner szacuje, że na koniec 2016 roku na świecie będzie działać 6,4 mld urządzeń połączonych z internetem. Do 2020 roku ich liczba ma wzrosnąć do niemal 21 miliardów.

Rodzącej się ewolucji nie chcą przeoczyć MasterCard i Visa, czyli dwaj najwięksi operatorzy kart płatniczych.

Lodówka i samochód staną się Twoim portfelem

Lodówka połączona z internetem, która sama zrobi zakupy, gdy zauważy, że czegoś w niej brakuje – to jeden z najczęstszych przykładów obrazujących funkcjonowanie Internetu Rzeczy. Tyle że inteligentna lodówka to zaledwie wierzchołek góry lodowej. Rozwój technologii ma sprawić, że w nieodległej przyszłości będziemy w stanie połączyć się praktycznie ze wszystkimi urządzeniami domowymi – od największych do najmniejszych.

MasterCard chce, żeby każde z nich z czasem mogło pełnić funkcję urządzenia płatniczego. Dlatego finansowy gigant zaczął prowadzić w Europie aż 60 projektów określonych jako MasterCard Digital Enablement Service (MDES) – usługi, która w karty płatnicze ma zamienić przedmioty codziennego użytku. Firma pragnie, aby do dokonywania zakupów konsumenci wykorzystywali w pierwszej kolejności smartfony, smart-zegarki czy opaski fitness, a docelowo wszystkie urządzenia. Takie jak wspomniane już lodówki czy samochody, które mogłyby np. dokonywać opłat za przejazdy autostradą.

Usługę wykorzystującą MDES uruchomił m.in. Apple, wprowadzając w 2014 roku cyfrowy portfel Apple Pay. Po nim analogiczne rozwiązania uruchomiły Samsung (Samsung Pay) oraz Google (Android Pay). MasterCard podjął także współpracę z polskimi instytucjami finansowymi. Usługę MDES wdrażają Alior Bank oraz Bank Millennium.

Visa jest gotowa

Sektora IoT nie zaniedbuje również główny rywal MasterCard – Visa. Amerykańska firma ogłosiła, że chce stworzyć zintegrowany sposób płatności dla producentów urządzeń, które wpisują się w trend Internetu Rzeczy (m.in. wearables, samochodów czy ubrań). Będzie to możliwe dzięki rozszerzeniu programu Visa Ready na producentów urządzeń i rozwiązań IoT.

Cel działań Visy jest taki sam jak w przypadku MasterCard – sprawić, by docelowo każde urządzenie, mogące połączyć się z internetem, służyło również jako narzędzie płatnicze. W ramach programu dostawcy urządzeń będą rozwijać i testować nowe metody płatności, które z czasem staną się standardem w ofercie Visy. Firma deklaruje, że jest otwarta na przedstawicieli najróżniejszych branż.

Choć działania obu firm wyglądają na futurologiczne projekty, są tak naprawdę warunkiem przyszłego przetrwania MasterCardu i Visy. Wiele wskazuje na to, że – za sprawą szybkiego rozwoju Internetu Rzeczy i nowych mechanizmów płatności – w niedalekiej przyszłości karty płatnicze odejdą do lamusa. Jeżeli więc najwięksi operatorzy kart wciąż czują do nich sentyment, to szybko będą musieli się go wyzbyć.

Fotografia otwarciowa: CC by stevepb/Pixabay